Życie w UK
Holandia – eutanazja na życzenie dwudziestolatki
Ofiara molestowania seksualnego poddała się eutanazji. Na zabójczy zastrzyk zdecydowała się 20-letnia kobieta, która padła ofiarą wielokrotnego molestowania seksualnego.
Czy odebranie sobie życia w świetle prawa u progu dorosłego życia może być usprawiedliwione? Poznajcie historię kobiety, która od piątego (!!!) roku życia była regularnie gwałcona. Przez kolejne dziesięć lat była wykorzystywana seksualnie. Nigdy nie zaznała normalnego dzieciństwa. Nie mogła cieszyć się dojrzewaniem, przyjaźniami, pierwszymi miłościami, słowem wszystkim, co sprawia, że wspominamy własną młodość z rozrzewnieniem.
Można powiedzieć, że przeżyła prawdziwe piekło. Ale skutki krzywd, które zostały jej wyrządzone nie skończyły się wraz z uwolnieniem się od swoich prześladowców. Kobieta, której personalia się chronione przez holenderskie władze, cierpiała na zespół stresu pourazowego, ciężką anoreksję, chroniczną depresję i miewała halucynacje.
Afgański uchodźca planował zamachy na Wyspach. Zobacz, za kogo się podawał…
Pomimo licznych prób, pomimo intensywnych terapii zespół wykwalifikowanych specjalistów stwierdził, że nie da się jej pomóc. Po dwóch latach wspólnej pracy udzielono jej zgody na odebranie sobie życia w majestacie prawa. Według biegłych decyzję o podejmowaniu eutanazji podjęła całkowicie świadomie.
Wieści o dwudziestokilkulatce wzbudziło kontrowersje na całym świecie, także w Zjednoczonym Królestwie. „Całe to wydarzenie jest jednocześnie przerażające i niepokojące” – mówi Nikki Kenward z Distant Voices. „Nie można postrzegać eutanazji, jako rozwiązania trudnych i skomplikowanych problemów psychicznych będących wynikiem molestowania seksualnego”.
Jeszcze dalej posunął się laburzysta Robert Flello. „W świat wysłana została informacja, że jeśli zostałaś/-eś zgwałcony i nie będzie potrafił sobie z tym poradzić zostaniesz ukarany śmiercią”.
A co Wy o tym sądzicie?