Styl życia
Historia kota, który przeżył dwie śmierci poruszyła miłośników zwierząt
Kot Bart został potrącony przez samochód, a następnie pogrzebany. Wygląda jednak na to, że z siedmiu kocich żyć, pozostało mu jeszcze pięć, ponieważ udało mu się wygrzebać z grobu i pojawić u swojego właściciela.
Bart wyglądał na martwego, gdy został znaleziony na środku drogi po potrąceniu przez samochód. Właściciel, który był z nim bardzo związany postanowił go pogrzebać.
Jednak okazało się, że po pięciu dniach dwuletni kot był ponownie widziany w swojej okolicy. Pomimo poważnych obrażeń, przechadzał się po pobliskim ogrodzie,.
„Wykopał się z grobu i powoli odnalazł swoją drogę do domu, pomimo tego, że był słaby, odwodniony i potrzebował opieki medycznej” – mówi pracowniczka organizacji pomagającej zwierzętom Humane Society.
Organizacja wzięła na siebie koszta leczenia w centrum na Florydzie, ponieważ właściciel zwierzęcia nie mógł ich pokryć. W ramach koniecznych operacji nastawiono złamaną szczękę i zajęto się ranami twarzy, które powstały w trakcie wypadku. Najprawdopodobniej niestety nie uda im się uratować jednego oka.
Weterynarze są jednak dobrej myśli i choć proces leczenia jeszcze się nie skończył, kot zapewne już wkrótce powróci do właścicieli.