Heathrow: Znamy przyczyny styczniowej awarii

Piloci otrzymali specjalny poradnik po tym, jak opublikowano wstępny raport, z którego wynika, że przyczyną styczniowej awaria Boeinga 777 na Heathrow był lód w przewodach paliwowych.

Virgin Atlantic: Lotnisko na sprzedaż >>

Wybuch butli przyczyną awaryjnego lądowania >>

Samolot należący do British Airways (BA) badała specjalna komisja ds. wypadków lotniczych (AAIB).

Producent samolotu – Boeing – w poradniku umieścił rady, jak prowadzić samolot, by zminimalizować ryzyko tworzenia się lodu w przewodach paliwowych oraz w baku. W wypadku, który miał miejsce 17 stycznia szczęśliwie nikt nie został poważnie ranny, gdyż pilot zdołał awaryjnie wylądować Boeingiem 777.

Przedstawiciele producenta powiedzieli, że nowe procedury lotu, wśród których jest między innymi zmiana prędkości i pułapu lotu, nie będą odczuwalne dla pasażerów.

Jak powiedzieli specjaliści z AAIB, wstępne dochodzenie wskazało, iż przyczyną wypadku było utworzenie się w zbiornikach paliwa kryształków lodu podczas gdy leciał on na wysokim pułapie. Kryształki lodu zablokowały dopływ paliwa do silników w momencie podchodzenia samolotu do lądowania.

Silniki Rolls-Royce Trent 800, które napędzają Boeinga 777, przez zbyt małą ilość doprowadzonego paliwa nie zdołały wytworzyć wystarczającej mocy w momencie zbliżania się samolotu do lotniska.

Samolot lotu numer BA038 z Pekinu do Londynu lądował awaryjnie minimalnie za płotem ogradzającym lotnisko, zaledwie kilometr przed pasem startowym. 136 pasażerów i 6 członków załogi nie odniosło żadnych poważnych obrażeń.

Jeden z ekspertów lotniczych powiedział, że raport AAIB obnażył „dziury w wiedzy” inżynierów i ostrzegł, że problem tworzenia się kryształków lodu może dotyczyć także innych systemów w samolocie czy w silniku.

Kieran Daly, redaktor serwisu informacyjnego Air Transport Intelligence, powiedział:

„Tak naprawdę szansa powtórzenia się podobnej awarii jest jedna na kilkanaście milionów. Jak w przypadku każdej awarii, tak i teraz przemysł lotniczy i ludzie z nim związani są bardzo ostrożni, by podobny wypadek już się nie powtórzył”.

Przedstawiciele Boeinga poinformowali, że cały czas analizują wszystkie ich samoloty pod kątem możliwości tworzenia się lodu w ich systemach. Specjaliści Airbusa, rywala Boeinga, poinformowali, że są w trakcie przeglądania raportu.

Ostateczny raport AAIB w sprawie styczniowego incydentu będzie opublikowany później.

dt