Życie w UK
Harry eliminował z gry talibów
Po 20-tygodniowej służbie w Afganistanie, książę Harry wrócił do Wielkiej Brytanii. Wnuk Elżbiety II przyznał wprost, że zabijał talibów.
W ramach naprawy książęcego wizerunku po głośnych sekswybrykach zdecydowano się na wysłanie członka rodziny królewskiej na pewien czas do Afganistanu, gdzie jako kapitan Harry Wales pilotował szturmowy śmigłowiec Apacz. Książę przed powrotem do kraju zabierał także głos na temat swojej służby wojskowej. Niestety dobór przez niego niektórych sformułowań będzie zapewne wymagał kolejnych zabiegów ze strony królewskich doradców, którzy pocą się nad uwiarygodnieniem pozytywnego wizerunku Harry’ego. Książę zapytany o to, czy mordował talibów, stwierdził rzeczowo: „Tak, strzelamy, kiedy musimy, odbieramy życie, żeby ratować życie, ale w gruncie rzeczy jesteśmy bardziej czynnikiem odstraszającym niż czymkolwiek innym". Wątpliwości wzbudzają jego dalsze wypowiedzi. Wnuk Elżbiety II przyznał: „Jeśli ktoś chce zrobić krzywdę naszym chłopakom, to eliminujemy go z gry” oraz „Lubię to zajęcie, bo należę do miłośników PlayStation i Xboxa”.