Życie w UK
Grozi nam twardy Brexit 2.0? Wyciekły tajne dokumenty ujawniające, że Niemcy naciskają UE ws. planów awaryjnych
Fot. Getty
Wyciekły dokument sugeruje, że Niemcy naciskają na pozostałe państwa członkowskie Unii Europejskiej w sprawie podjęcia przygotowań awaryjnych. Berlin obawia się, że dojdzie do twardego Brexitu 2.0.
Dziennik „The Guardian” donosi o wycieku tajnych dokumentów, sugerujących, że Niemcy uznają wrzesień za kluczowy miesiąc w negocjacjach ws. brexitowej umowy handlowej. Polski sąsiad ma również naciskać całą Unię Europejską, by podjęto opracowywanie planów awaryjnych, gdyż może dojść do tzw. twardego Brexitu 2.0 – czyli Brexitu bez umowy handlowej.
Niemcy ostrzegają także, że państwa członkowskie nie powinny iść za głosem Wielkiej Brytanii, wzywającym do gwałtownego przyspieszenia negocjacji i do podpisania umowy już w lipcu. Berlin wskazuje, że punktem kulminacyjnym rozmów ws. Brexitu może być dopiero wrzesień.
Cytowany przez brytyjski dziennik dokument, który wyciekł z rządu niemieckiego, dotowany jest na 15 czerwca. Czytamy w nim: „Od września negocjacje wejdą w gorącą fazę. Wielka Brytania już poteguje zagrożenie w Brukseli, chce rozstrzygnąć jak najwięcej w jak najkrótszym czasie i ma nadzieję na sukces negocjacyjny w ostatniej chwili”.
Negocjacje ws. Brexitu zakończą się porażką?
Przypomnijmy, że kilka dni temu odbyła się wideokonferencja, w której udział wzięli najwyżsi przedstawiciele UE i UK, m.in. Ursula vo der Leyen i Boris Johnson. Obie strony zgodziły się co do tego, że negocjacje powinny zostać przyspieszone. Jednak wśród członków UE wciąż pojawiają się wątpliwości dotyczące możliwości osiągnięcia porozumienia w tak krótkim czasie po miesiącach impasu. Parlament Europejski ogłosił, że nie poprze umowy handlowej, godzącej w unijne standardy.
Plany awaryjne na wypadek twardego Brexitu nie są dla UE czymś nowy. Jeszcze przed pierwszym terminem Brexitu, czyli przed 29 marca 2019 roku Wspólnota przygotowywała się na no deal. Ponadto, niemiecki dokument, który wyciekł do mediów wskazuje, że obecna sytuacja nie jest aż tak niepokojąca, jak w ubiegłym roku: „Sytuacja jest mniej poważna niż w 2019 roku, ponieważ ważne przepisy – na przykład dla obywateli – zostały uregulowane w umowie o wystąpieniu”. Mimo wszystko Niemcy woleliby przygotować się zawczasu na fiasko negocjacji ws. brexitowej umowy handlowej.
ZOBACZ WIDEO: