Życie w UK
Felieton: Girl Power. Polki błyszczą w Londynie
Liczby mówią same za siebie: na warsztatach „Panorama Piękna” w zeszłą niedzielę pojawiło się ponad 300 kobiet, wykonano ponad 160 USG, z 200 makijaży, wystawcy i wykładowcy warsztatów udzielili setek porad na temat urody, zdrowego odżywiania, a także z zakresu psychologii, fitnessu…
Niektore z uczestniczek warsztatów przyszły z dziećmi, na niektóre panie cierpliwie czekali partnerzy. Nikt, naprawdę nikt nie narzekał ani na kolejki do specjalistów, ani na to że za zimno, czy za gorąco.
To, co mnie jednak uderzyło w warsztatach dla Polek najbardziej, to to, że każdej z pań chciało się poświęcić tę niedzielę dla siebie. Mit Matki – Polki, która zajmuje się jedynie domem, dziećmi i swoim mężczyzną wśród Polek mieszkających na Wyspach nie ma żadnego odzwierciedlenia.
Polka – imigrantka doskonale wie, co jest w życiu najważniejsze i ma pewność, że tylko wtedy wszyscy będą wokół niej szczęśliwi, kiedy ona będzie szczęśliwa i świetnie będzie się czuć we własnym ciele.
Polka – imigrantka to nie zbotoksowana i zblazowana pani, której już nic ani nikt nie zaimponuje. Podziwiam Was wszystkie za to, że świetnie umiecie się odnaleźć w obcym kraju, zaczęłyście dostrzegać piękno i możliwości Wielkiej Brytanii i nie chcecie biernie być, tylko dobrze, rozsądnie i pięknie żyć. Do zobaczenia na kolejnych warsztatach!
Ps. Panowie, o Was wcale nikt nie zapomniał. Piszcie do mnie, czym się interesujecie i czy chcielibyście mieć swój dzień w Londynie, podczas którego i Wy moglibyście odnaleźć zaginione marzenia: [email protected].