Życie w UK
„Generacja alkopop” – marskość wątroby zbiera żniwo wśród młodzieży
Młodzi Brytyjczycy płacą cenę za łatwo dostępny alkohol i, jak się okazuje, jest ona bardzo wysoka – liczba zachorowań na marskość wątroby wzrosła o 40 procent.
Zdaniem ekspertów problemy młodzieży ze zdrowiem wynikają z szerokiej dostępności taniego alkoholu. Eksperci mówią już o tzw. „generacji alkopop”. Mianem tym określają młodych ludzi, którzy podczas weekendowych imprez w hurtowych ilościach spożywają tanie, słodkie napoje alkoholowe (ang. alcopops).
W raporcie sporządzonym przez Public Health England czytamy, że co roku na choroby spowodowane uszkodzeniem wątroby umiera 11 tysięcy osób, z których znaczna cześć nie ukończyła jeszcze dwudziestego roku życia.
Statystyki są tym bardziej alarmujące, że w pozostałych krajach Europy liczba zachorowań na tego typu schorzenia systematycznie spada.
Eksperci odkryli, że w niektórych rejonach Wysp liczba chorych jest nawet czterokrotnie wyższa niż w innych. Największy odsetek zachorowań odnotowano w Blackpool – 58,4 na 100 tys. osób, oraz Manchesterze – 54,9 na 100 tys. Na przeciwległym końcu skali znalazło się Bedfordshire, gdzie na 100 tys. osób choruje jedynie 13%.
W raporcie czytamy, że liczbę zachorowań można powiązać nie tylko odsetkiem alkoholików i ludzi otyłych zamieszkujących dany rejon, ale również z ilością lokali serwujących napoje wyskokowe. Okazuje się, że w Blackpool na jeden pub przypada 78 osób. Z zapełnieniem sali problemów nie mają z kolei barmani w Hertfordshire, gdzie na jeden lokal przypada 278 osób.