Życie w UK
Gdyby zorganizowano referendum ws. umowy brexitowej, zostałaby ona odrzucona w miażdżącej większości okręgów wyborczych
Z badań przeprowadzonych wśród opinii publicznej wynika, że zorganizowanie referendum ws. umowy brexitowej byłoby obecnie bardzo ryzykowne dla Theresy May, gdyż warunki zawartego przez nią z UE porozumienia nie zdobyłyby poparcia wśród mieszkańców Wysp.
Wyborcy z aż 632 okręgów wyborczych w Anglii, Szkocji i Walii nie popierają umowy ws. Brexitu Theresy May – wynika z najnowszych analiz, których wyniki zostały opublikowane zaledwie trzy dni przed kluczowym głosowaniem w parlamencie.
Nie wróży to dobrze dla premier, która jeszcze w piątek zwróciła się z oficjalnym apelem do parlamentarzystów o poparcie obecnej umowy brexitowej. Niestety wiadomości z Brukseli także nie są optymistyczne. Michel Barnier zasugerował niedawno, że Unia nie widzi sensu we wprowadzaniu zmian do opcji backstop dotyczącej Irlandii Północnej.
W sobotę przewodnicząca Izby Gmin, Andrea Leadsom oskarżyła Unię Europejską o „pogrywanie sobie” podsumowując w ten sposób wypowiedź Barniera.
Według badania opinii publicznej jedynie dwa okręgi wyborcze poparły umowę Theresy May, a zdecydowana większość opowiedziała się przeciwko. Badanie wykazało także, że, jeśli laburzyści nie przeciwstawią się obecnej umowie brexitowej, to w wyniku tego ucierpią bardzo w następnych wyborach parlamentarnych.
Jeremy Corbyn już jednak poinformował, że przekonał swoją partię do przeciwstawienia się umowie zawartej przez premier.
– Nie poprzemy jej [Theresy May – przyp. red.] umowy we wtorek. Będziemy głosować za tym, aby wykluczyć opcję twardego Brexitu i po raz kolejny przedstawimy swoje propozycje – naszych pięć filarów – do których należą m.in. unia celna, dostęp do rynku oraz ochrona praw w tym kraju, które zostały przejęte z UE – powiedział Corbyn.