Styl życia
Frytki z meduz i burgery z świerszczy – tak będzie wyglądała dieta w UK w 2050 roku?
Czy dieta na Wyspach w 2050 roku będzie składać się z tak "egzotycznych" potraw, jak kotlety z kwiatu bananowca, frytki z meduz i burgery z owadów zamiast klasycznych fish`n`chips?
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Future of Food w ciągu najbliższych dekad czekają nas radykalne zmiany jeśli idzie o dietę. Wkrótce z naszych talerzy mogą zniknąć potrawy, które uznajemy za tradycyjne i nieodzwone w naszej dzieci. Tematem specjalnej analizy zamówionej przez Sainsbury`s, która została przygotowana we współpracy z naukowcami i futurologami są nowe nawyki żywieniowa i sposoby produkcji żywność w bliższej (w 2025 oraz 2050 roku) i nieco dalszej (2169) przyszłości.
CZYTAJ TAKŻE: Za czym tęsknilibyście najbardziej po wyprowadzce z UK?
Jak się okazuje już w przyszłej dekadzie w naszej kuchni powszechnymi potrawami mogą stać się hamburgery przygotowywane z "mięsa" świerszczy, mleko z alg oraz chleb zawierający proteiny pochodzące z… owadów. Zwrot ku jedzenie opartym właśnie na pozyskiwaniu środków odżywczych od insektów jest bardziej, niż prawdopodobny. Rzecz jasna zmiana ta dotyczy Europy, ponieważ choćby w Azji nie jest to żadna nowinka na stole.
"W ciągu najbliższych 30 lat meduzy i inne gatunki inwazyjne będzie można znaleźć na sklepowych półkach obok ryb. Jak wykazują ostatnie badania są one bogate w składniki odżywcze i witaminy, choć powszechnie uchodzą za jedzenie, na które zdecydowalibyśmy się tylko w ostateczności" – czytamy na łamach raportu. Co ciekawe, nie tylko naukowcy i dietetycy się interesują tym tematem, coraz częściej kucharze pozwalają sobie na eksperymenty w tym względzie.
Przykład? Zespół duńskich naukowców opracował metodę przekształcenia meduz, które są bogate w składniki odżywcze, w tym witaminę B12, magnez i żelazo, w niskokaloryczne, w chrupiące frytki w ciągu zaledwie kilku dni.
Z kolei jeśli idzie o przewidywania dotyczące dalszej przyszłości ludzie w domowym zaciszu w ciągu kolejnych dekad będą mogli "hodować" zastępcze mięso w takim stopniu jak teraz, fani złocistego trunku warzą craftowe piwo. Co o tym wszystkim sądzice? Czy rzeczywiście za kilka lat będziemy się zajadać tego typu "smakołykami"?