Życie w UK
Francja otworzy granicę z Wielką Brytanią w przeciągu kilku godzin. Zaraz po przyjęciu nowych protokołów bezpieczeństwa
Fot. Getty
Wszystko wskazuje na to, że w przeciągu kilku najbliższych godzin Francja przywróci ruch na granicy z Wielką Brytanią. Francuzi zamknęli granicę z UK w nocy z niedzieli na poniedziałek po doniesieniach o lawinowym wzroście na Wyspach zakażeń zmutowanym szczepem koronawirusa.
Francuzi, jako jedni z pierwszych w Europie, zamknęli tymczasowo granicę z Wielką Brytanią po doniesieniach o znacznym wzroście zakażeń nową odmianą wirusa SARS CoV-2. W nocy z niedzieli na poniedziałek przerwane zostały wszystkie szlaki komunikacyjne, zarówno dla transportu osobowego, jak i towarowego. Tysiące ludzi rzuciło się na dworce i lotniska, by zdążyć wydostać się z UK i dotrzeć na kontynent, ale po zawieszeniu połączeń promowych, kolejowych i lotniczych większości z nich się to nie udało. Ostatni pociąg z Wielkiej Brytanii do Francji wyruszył z Londynu w niedzielę o godz. 20:12, a władze portu Dover zaapelowały do pasażerów indywidualnych i przewoźników o to, by nie przyjeżdżali w ciągu najbliższych dwóch dób w okolice portu.
Granica francusko – brytyjska zostanie otwarta wcześniej?
Granica francusko – brytyjska miała pozostać zamknięta do północy z wtorku na środę. Ale wiele wskazuje na to, że ruch graniczny zostanie przywrócony już nawet za kilka godzin. Stanie się tak, gdy przyjęte zostaną niezbędne protokoły bezpieczeństwa uwzględniające pojawienie się nowej, wysoce zakaźnej mutacji koronawirusa.
Na przywróceniu płynnego transportu zależy jednak nie tylko imigrantom pragnącym wydostać się z UK na święta, ale przede wszystkim samym Brytyjczykom, którzy śpieszą się z robieniem zapasów przed zakończeniem okresu przejściowego. Z uwagi na trwający impas w negocjacjach ws. nowej umowy handlowej i już niemal pewny twardy Brexit w pierwszych miesiącach 2021 r., wielu przedsiębiorców gorączkowo zapełnia magazyny – przede wszystkim artykułami spożywczymi, ale też na przykład lekami i materiałami medycznymi. Z uwagi na wprowadzone właśnie ograniczenia nie jest też pewne, czy wystarczająca ilość żywności i napojów dotrze do wszystkich sklepów w UK jeszcze przed świętami.