Życie w UK
Francja grozi WETEM ws. umowy handlowej UK – UE. Wielka Brytania musi ustąpić w kwestii polityki rybołówstwa
Fot. Getty
„Rybacy wolą raczej brak porozumienia, niż złe porozumienie” – powiedział stanowczo francuski minister ds. rybołówstwa, sugerując tym samym, że Pałac Elizejski może zawetować umowę handlową między UK i UE, jeśli Wielka Brytania nie zmieni zdania w kwestii dostępu do łowisk po Brexicie. A groźba ta padła na kilka zaledwie dni przed szczytem UE, kluczowym dla przyszłych stosunków UK z krajami Wspólnoty.
– Jeśli chcemy umowy, to musimy osiągnąć porozumienie w sprawie połowów. Potrzebujemy kompromisu, który moglibyśmy zaoferować Wielkiej Brytanii i który stanowiłby jeden z elementów porozumienia – zaznaczył w zeszłą środę Michel Barnier, główny negocjator UE ds. Brexitu. A przypomnijmy, że kwestia rybołówstwa jest szczególnie istotna dla takich członków Wspólnoty jak Francja, Królestwo Niderlandów, Belgia, Irlandia i Dania. Unia Europejska zażądała początkowo szerokiego dostępu do wód brytyjskich, które obfitują w ryby, ale Londyn z czasem zaczął stawiać w tej kwestii surowe warunki, żądając ze swojej strony m.in. corocznych renegocjacji postanowień odnośnie połowów. Downing Street zręcznie uczynił z dostępu do łowisk kartę przetargową w brexitowych negocjacjach, pomimo iż dochody z rybołówstwa nie przekraczają w UK 0,1 proc. PKB.
Francja postawi WETO do umowy handlowej UK-UE?
Bardzo zaniepokojeni obecną sytuacją są między innymi rybacy z północy Francji, którzy często łowią na brytyjskich wodach. – Cały ostatni tydzień spędziłem na angielskich wodach. Jeśli dojdzie do „braku umowy”, to już tam nie wrócę – zaznaczył zmartwiony rybak Pierre Leprêtre na łamach agencji AFP. – Jeśli nie będziemy mogli tam łowić, to równie dobrze możemy zamknąć cały biznes. Całe francuskie wybrzeże to obszar hodowli ryb. Gdy ryby podrastają, to wypływają w morze, a my dlatego łowimy na wodach brytyjskich, bo chcemy łowić dorosłe ryby – dodał Leprêtre, który z połowów na wodach formalnie przynależących do UK osiąga 70-80 proc. swoich dochodów. Zresztą słowa francuskiego rybaka potwierdzają naukowcy, którzy również na łamach AFP przybliżają zagmatwane kwestie dotyczące cyklu życia ryb w Morzu Północnym. – Południowy region morza nie jest zbyt głęboki, ale za to bardzo piaszczysty, dlatego wiele ryb ma następujący cykl: osobniki dorosłe składają jaja w wodach środkowych lub północnych, jaja te są następnie przenoszone na południe Morza Północnego i osadzają się wzdłuż wybrzeża, od Francji aż do Danii. Gdy ryby osiągną wiek dojrzały, to wypływają na głębsze, zimniejsze, bardziej natlenione wody północy – wyjaśnia Clara Ulrich, zastępca kierownika ds. nauki we Francuskim Instytucie Nauk o Oceanie.