Życie w UK

Felieton: Rasiści to nie my!

Wyczuleni na punkcie swojego pochodzenia. Oskarżenie “rasista” to dla nich słowo-wytrych do samousprawiedliwienia. Z jednej strony chętni do podkreślania swojej odrębności narodowej, z drugiej bardzo drażliwi na nierówne traktowanie. Jak zaraza, ogarnia nas jakaś katastroficzna rasistofobia. Ani to leczyć, bo ciężko, ani lekceważyć, bo niehumanitarnie.

Felieton: Rasiści to nie my!

O ludziach pewnych zawodów mówi się, że są jak spowiednicy. Fryzjerka, taksówkarz – oni słyszą głos narodu; to im ludzie opowiadają swoje tajemnice.

Do takich zawodów należy również dziennikarz. Tropiąc wydarzenia, człowiek naprawdę może poznać ludzkie problemy. Niestety, nie zawsze pierwotny problem, z którym przychodzi delikwent, okazuje się tematem najciekawszym…

Oto para młodych Polaków. Ona w ciąży, on przyjeżdża na Wyspy. Robota z ogłoszenia to oczywiście ściema. Tylko czynsz za lokum w pół-szopie prawdziwy.

Zabrany paszport, próba pobicia, ucieczka z całym dobytkiem do przypadkowo poznanego rodaka. Dopiero po dwóch miesiącach pierwsza, w miarę normalna praca.

Przyjeżdża żona – niedługo rozwiązanie. Zmiana lokum na councilowskie. I tu zaczynają się schody: “Jedna łazienka na cały korytarz, a w pokoiku małej szczury! I co oni sobie wyobrażają? Miało być £30 czynszu, a nagle chcą £230!?”.

Jadę, zaglądam w papiery. Stoi jak byk, tyle że po angielsku, czyli w języku dla moich rozmówców niedostępnym: “Póki Wasza sytuacja finansowa się nie ustabilizuje, czynsz w wys. £230 możecie opłacać w zredukowanej kwocie £30, bez odsetek” – tłumaczę.

Bez skutku. Za to padają nowe oskarżenia: “Lokal miał być tylko tymczasowy! Czarni poszli do councilu się wykłócać i od razu przenieśli ich do lepszego bloku, a nas trzymają tu miesiącami. Rasiści!”.

Pytam więc grzecznie: “A ci Czarni, gdy poszli się wykłócać, w jakim języku się kłócili?”. Słyszę zgodne: “w angielskim”. “A wy?” – kontynuuję. “Kiedy poszliście się wykłócać: po jakiemu to robiliście?”. Tu słyszę tylko wymowną ciszę.

Ale już po chwili leci kolejna fala zarzutów, żalów i oskarżeń. Już wiem dlaczego: bo rasistofobia to taka choroba, gdzie chory święcie wierzy w teorię spiskową, że wokół niego są sami rasiści, tylko czyhający jak polskiego Rasistofoba wykorzystać.

Czasami zastanawiam się, co takie osoby mogły sądzić o swoim polskim szefie (jeśli takowego w ogóle miały). Wszak wśród rodaków-tułaczy polscy pracodawcy słyną z nienajlepszej opinii.

Represyjny polski szef to “dupek”, bo potrafił nieźle zatruć życie, oszukiwał na płacy, itp. Innymi słowy: było na kogo i na co ponarzekać.

Ale i Wyspy nie są idealne, więc i tu znalazł się jeden z drugim, który chciał wykorzystać… no właśnie: chciał wykorzystać CO? Naszą nieznajomość podstaw języka kraju, do którego się wyemigrowało?

Naszą nieumiejętność radzenia sobie w nowym otoczeniu i innej kulturze? Nasz upór w dostosowaniu się do innej rzeczywistości? Jak to jest, że rodzimy szef był tylko dupkiem, zaś szef na emigracji jest przede wszystkim rasistą?

Dlaczego takie samo niepowodzenie w kraju zrzucamy na karb złych ludzi, a na Wyspach na karb “rasistów”?

Oskarżyć drugą osobę o dyskryminację na tle rasowym przychodzi wyjątkowo łatwo. Ale może to nasz własny problem pcha nas do takiej postawy?

Może te wszystkie tłumaczenia na naszych ustach to nic innego jak dodatkowy, tani argument do ponarzekania na własną nieudolność?

Mam nieodparte wrażenie, że pojęcie dumy narodowej bierzemy czasami zbyt dosłownie…

 

author-avatar

Przeczytaj również

Rekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajek
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj