Życie w UK

Felieton: Dom dla psyche

Poczucie spokoju, spełnienia, bycia kochanym i akceptowanym osiągają te osoby, które dbają o własne granice bezpieczeństwa.

Felieton: Dom dla psyche

Do ludzkiej głowy, duszy i ciała, tak jak do naszego domu, nie powinno się wpuszczać każdego. Ale nie warto też drzwi zamykać przed każdym człowiekiem na cztery spusty.

W dobie wolności słowa oraz mody na epatowanie własną indywidualnością o międzyludzkie konflikty jest niezwykle łatwo.

Różnice poglądów, wartości, agresja oraz kryzysy w relacjach są powodem odczuwanego lęku. To konsekwencja tego, że ktoś narusza nasze indywidualne granice bezpieczeństwa.

Granice bezpieczeństwa chronią przed potencjalnym zagrożeniem. Ich obecność i nienaruszalność lub odwrotnie, zupełny ich brak zależą od tego, czy w dzieciństwie były one respektowane przez innych. Granice można zauważyć w kontaktach międzyludzkich na wielu płaszczyznach życia.

Z przyjaciółmi, partnerem, rodziną i kolegami oraz osobami obcymi w poczekalni lub autobusie – wypracowywany jest indywidualny zespół praw i zasad komunikacyjnych, na których opierają się te relacje.

Poczucie tego, kim jestem, jaka jest moja wartość oraz za co biorę odpowiedzialność osiąga się, gdy jest się świadomym własnego systemu granic, tych fizycznych, intelektualnych, emocjonalnych jak i duchowych.
Z przedpokoju do…
Poczucie, że do naszego domu wchodzi ktoś obcy, wywołuje wiele skrajnych emocji, od ekscytacji i ciekawości aż po agresję i potrzebę ucieczki.

Uczucia te zależą od tego, kto to jest, czy został zaproszony do środka, jakie ma intencje, czy poprawnie interpretuje nasze zasady panujące w mieszkaniu oraz czy gość i gospodarz mają podobne cele wizyty.

Przecież nie każdą osobę wpuszczamy z przedpokoju do salonu lub pozostałych części mieszkania oraz nie z każdym postanowimy napić się herbaty.

Podobnie jest w kontaktach międzyludzkich. Tutaj także istnieje ryzyko, gdy wpuszczamy obcą osobę do własnego emocjonalnego lub/i fizycznego domu.
Psychiczny komfort
To, w jaki sposób wchodzisz w relacje z innymi ludźmi, jest odzwierciedleniem tego, jak traktujesz dom dla własnej psychiki. Są w nim przecież twoje wartości, emocje, myśli oraz ciało.

Posiadając nienaruszony system granic masz dobre fundamenty, znasz rozmieszczenie własnego mieszkania (język własnych emocji i zachowań), czujesz się komfortowo i umiesz komunikować potrzeby oraz intencje w relacjach z innymi.

Osoby rozumiejące własne granice często zakładają świadome związki i odczuwają przyjemność z bliskości. Nie wpuszczają do własnego wnętrza każdego, a to, kto zostanie zaproszony, jest uwarunkowane właśnie ich wewnętrznym systemem wartości.

Taki komfort psychiczny pozwala także na wyobrażenie sobie granic innych osób. Stąd ludzie z nienaruszonymi granicami charakteryzuje empatia.
Otwarte drzwi
Obcy człowiek w twoim domu wywołuje mieszane, czasami silne uczucia. Osoby, które pozwalają innym bez wcześniejszego ich sprawdzenia wejść do środka, nie posiadają własnych granic i podejmują duże ryzyko relacji. Dla nich nie związek oraz druga osoba jest tutaj najważniejsza.

Naprzemiennie odczuwana ekscytacja i lęk, który towarzyszy wizycie, jest dla nich uczuciem tak obezwładniającym (czasami kuszącym), że to jemu się poddają i nie zauważają zbliżającego się zagrożenia.

Gdy osoba bez własnych granic zostanie poważnie zraniona (wyśmiana, upokorzona, wykorzystana emocjonalnie lub fizycznie), wówczas wchodzi w rolę ofiary lub agresora.

Osoby, które nie posiadają własnych granic mają trudności w kontaktach z innymi, naruszają ich granice, nie umieją odmawiać, mają trudności z oceną ryzyka i odczuwają w życiu ciągłe zagrożenie.
Zaryglowane drzwi
Odwrotnie jest w przypadku osób, które słyszą pukanie do drzwi, także bliskich przyjaciół oraz rodziny, a decydują się nikogo do środka nie wpuszczać.

Tak jak osoby z brakiem własnych granic, one także zostały zranione w dzieciństwie, jednak tutaj ich mechanizmem obronnym jest chowanie się, unikanie bliskich więzi.

Zranieni i stale czujący emocjonalny ból przeszłości izolują się i nie potrafią podtrzymywać relacji.

Często można usłyszeć od nich słowo „nie”. O własne granice warto dbać. Jeśli zamiast nich zbudowaliśmy wysoki mur lub/i odwrotnie postanowiliśmy zupełnie się ich pozbyć, wówczas należy przeprowadzić gruntowny remont psychicznego mieszkania.
Najlepszą wskazówką przy pielęgnowaniu granic są własne emocje. Poczucie zagrożenia, wstydu lub złość w kontakcie z innymi ludźmi informuje, że do domu tylnymi drzwiami wszedł ktoś nieproszony i postanowił je zniszczyć lub umeblować po swojemu burząc nasz wewnętrzny spokój.
Przemek Potorski
Doradztwo psychoseksualne
w Londynie

author-avatar

Przeczytaj również

KE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagi
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj