Życie w UK

Felieton: Clegg i Cameron jednoczą siły tworząc „parlament zombie”

Mimo pewnych rozbieżności w konserwatywnych i liberalnych poglądach, sytuacja na brytyjskiej arenie politycznej zaogniła się do tego stopnia, że konserwatywny David Cameron nawiązał współpracę z liberalnym Nickiem Cleggiem, aby móc zmierzyć się z Nigelem Faragem. Czy przy tym śmiałym połączeniu pomyśleli jednak o swoich wyborcach?
Wyborcy UKIP zadeklarowali, że w przyszłorocznym głosowaniu wykażą się lojalnością i po raz kolejny wesprą Nigela Farage’a. Przy tak silnym elektoracie opozycyjne partie wpadają w panikę.

Felieton: Clegg i Cameron jednoczą siły tworząc „parlament zombie”

Laburzyści zmieniają kurs i nawet przy publicznych ostrzeżeniach byłego lidera partii, Tony’ego Blaira, Ed Miliband zdecydował się podchwycić ton Farage’a i zaostrzyć retorykę wobec przyjezdnych.

Cameron z kolei kładzie nacisk na głoszone wcześniej eurosceptyczne plany, a Nick Clegg, który uparcie tkwi przy swoim stanowisku, słyszy pod swoim adresem coraz częstsze apele o rezygnację z funkcji lidera.

Zarówno Cameron jak i Clegg postanowili jednak wzmocnić się nawzajem po katastrofalnych dla nich wyborach i zdecydować się na zawiązanie koalicji. Zgodzili się głośno co do tego, że celem ich działań jest bezpieczeństwo kraju.

„Możemy być dwiema różnymi partiami, wyznawać dwie różne filozofie, jednak rozumiemy jedną rzecz: państwa rosną, gdy ich narody rosną” – stwierdzili wyjątkowo zgodnie.

Liderzy nie mają wątpliwości, że centralizacja, będzie „największą transformacją” systemu emerytalnego w całej jego historii.

Jak jednak przedstawia się sytuacja w przypadku innych, bardziej drażliwych kwestii, o tym już nie mówią głośno.

Idea wyjścia z Unii Europejskiej, zaostrzenie kontroli nad liczbą imigrantów przybywających na Wyspy to sztandarowe tematy ostatnich wyborów.

Zarówno Liberalni Demokraci jak i torysi mają na nie diametralnie inne spojrzenie. Oczywiste jest także, że elektorat Liberalnych Demokratów nie przepada za torysami i odwrotnie.

Obaj liderzy zdają sobie z tego sprawę, jednak starają się załagodzić antagonizmy: „Ludzie szybko zapomnieli o tym, gdy po raz pierwszy rozpoczęliśmy współpracę w interesie kraju. Byli bardzo sceptyczni wobec jej trwałości i tego, jak duże zmiany możemy wprowadzić”.

Zaskakujący optymizm i obrona wspólnych celów wydaje się jednak posunięciem desperackim przy rosnącej w siłę partii Nigela Farage’a.

Od wyrażenia swojej opinii na temat zaskakującej zgodności Camerona i Clegga nie powstrzymała się również Partia Pracy. Laburzyści, których najbardziej osłabi ta koalicja, twierdzą, że jest ona i tak martwa i stworzy tylko „parlament zombie”.

Zdaniem Milibanda wybory lokalne i do Parlamentu Europejskiego pokazały głębokie niezadowolenie brytyjskiego społeczeństwa z tego, jaki kierunek obrała polityka ich kraju, która jest coraz mniej zgodna z potrzebami obywateli.

Dlatego też lider laburzystów zapewnia, że dostrzega problem i zamierza go rozwiązać. Recepta według niego jest jedna: „Potrzebujemy akcji, potrzebujemy odpowiedzi, potrzebujemy programu rządowego odpowiadającego wyzwaniom, przed jakimi stoi teraz Wielka Brytania”.

Przy ostatniej aktywności politycznej przegranych możemy odnieść wrażenie, że wszyscy liderzy są mniej lub bardziej świadomi owych potrzeb, jednak ich zaspokojenie wymaga już przemyślanej strategii działania, a nie wyłącznie aktywności medialnej.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj