Bez kategorii
Eksplozja telefonu na pokładzie samolotu. 134 osoby w panice opuszczały maszynę
Fot. Twitter/@NewsWithKevin, Getty
Na pokładzie samolotu tuż po lądowaniu doszło do wybuchu telefonu komórkowego. Ewakuowano 128 pasażerów i 6 członków załogi.
Elektronika na pokładach samolotów już niejednokrotnie prowadziła do niebezpiecznych sytuacji. Najczęstsze problemy dotyczą zwykle wszelkiego rodzaju baterii – w tym baterii w klasycznych telefonach komórkowych i smartfonach. W 2016 roku doszło nawet do całej serii niefortunnych wybuchów wadliwych baterii w Samsungach Galaxy Note 7 (nie tylko w samolotach, ale też np. w samochodach), na skutek czego wiele linii lotniczych całkowicie zakazało używania tego modelu podczas lotów.
Już dawno temu w związku z potencjalnie groźnymi „niespodziankami” wprowadzono między innymi takie ograniczenia, jak tryb samolotowy w telefonach, tabletach i laptopach, a czasem nawet konieczność całkowitego wyłączenia elektroniki przez pasażerów na pokładzie. Wybuchy urządzeń elektronicznych na baterie są groźne nie tylko dla użytkowników (mogą spowodować poparzenia rąk, twarzy czy innych części ciała osoby, która ma przy sobie pechowe urządzenie), ale mogą także doprowadzić do pożaru w samolocie, a w najgorszych przypadkach nawet do katastrofy. Mimo wszystko, wciąż zdarza się, że dochodzi do incydentów.
Wybuch telefonu na pokładzie samolotu
Do jednego z tego typu zdarzeń doszło na początku tego tygodnia na pokładzie amerykańskiego samolotu Alaska Airlines, lecącego do Seattle z Nowego Orleanu. Gdy pilot wylądował maszyną na lotnisku w Seattle, niespodziewanie w telefonie jednego z pasażerów doszło do samozapłonu i wybuchu baterii. Reakcja załogi była błyskawiczna. Personel sprawnie zapobiegł pożarowi, używając gaśnic, a telefon wkładając do specjalnego worka do przechowywania baterii, powstrzymującego rozprzestrzenianie się ognia. Tego typu worki znajdują się obecnie w standardowym wyposażeniu samolotów.
Just talked with a passenger on Alaska Airlines flight 751, where a fire broke out in the plane after landing at Seattle-Tacoma International Airport. A passenger’s cell phone caught on fire, an Alaska Airlines official tells @KIRO7Seattle . We’re live at SeaTac at 11. pic.twitter.com/qeNHq4g17Z
— Kevin Ko (@NewsWithKevin) August 24, 2021
This short video shows an AlaskaAirlines flight attendant running to put the fire out. Passenger tells me several fire extinguishers were used. 128 passengers & 6 crew members were on board. Evacuation slides were deployed to get passengers off and onto the tarmac. @KIRO7Seattle pic.twitter.com/HwKJymsyNd
— Kevin Ko (@NewsWithKevin) August 24, 2021
Dodatkowo, gdy doszło do wybuchu na pokładzie, konieczne było wdrożenie stosownych procedur – na szczęście nie było konieczności awaryjnego lądowania, gdyż samolot znajdował się już na płycie lotniska po planowym lądowaniu. Oznaczało to jednak pośpieszną ewakuację całego samolotu, w którym znajdowało się 128 pasażerów i 6 członków załogi. Zdjęcia zamieszczone na Twitterze pokazują tłum ludzi stojących na płycie lotniska w pobliżu samolotu.
Earlier this evening, POSFD responded to a report of a fire in the cargo hold of Alaska Airlines Flight 751. Upon arrival, the fire was contained and passengers and crew were evacuated from the aircraft. (1/2) pic.twitter.com/rY2cFgrmUH
— Seattle-Tacoma Intl. Airport (@flySEA) August 24, 2021
Ostatecznie nikomu nic poważnego się nie stało, a nieliczne delikatne obrażenia takie, jak zadrapania i lekkie obicia czy siniaki, pojawiły się u niektórych pasażerów na skutek pośpiesznego i – jak to zwykle przy niespodziewanej ewakuacji bywa – nerwowego opuszczania samolotu. Wszystkie 134 osoby bezpiecznie odwieziono do terminalu lotniska.