Bez kategorii
Eksperci zabrali dzisiaj głos w sprawie złotego pociągu
Czy złoty pociąg naprawdę istnieje? To pytanie od kilku miesięcy budzi wyjątkowe emocje. Dzisiaj odbyła się konferencja z udziałem dwóch zespołów ekspertów, którzy badali tę tajemniczą sprawę. Przedstawione przez nich wyniki są…wzajemnie sprzeczne.
Zespół „odkrywców” pociągu z czasów II wojny światowej twierdzi, że znalezisko umiejscowione jest w tunelu o wysokości 5 i szerokości 9 metrów. Cały ponazistowski skład ma mieć długość 92 metrów. Do prac użyto magnetomerów cezowych, które wskazały ślady torów kolejowych.
Badanie termowizyjne wskazało odchylenia i różnice temperatur w dwóch miejscach w skarpie. “Charakterystyczny jest kształt tych anomalii – są prostokątne. W tych miejscach przeprowadzono badania georadarem. Na zdjęciach ukazał się tunel, pustka–ciężko określić” – powiedział Piotr Koper, odkrywca “złotego pociągu”.
Tę wersję potwierdza geolog dr Adam Szynkiewicz współpracujący z odkrywcami. Twierdzi, też jednak, że choć nie można wykluczyć istnienia tunelu oraz pociągu potrzebne są dodatkowe badania, by ostatecznie to potwierdzić.
Z kolei naukowcy z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutnicznej dowodzą o braku jakichkolwiek śladów pociągu na badanym obszarze. Według nich niewielkie anomalia w terenie sugerują możliwość obecności pod ziemią tunelu, ale nie pociągu. Telewizja Discovery podpisała wcześniej wyłącznościową umowę z badaczami z AGH, by móc filmować ich działania.
Tak znaczące różnice w obu analizach mogą wynikać z zastosowania różnych metod badawczych. Po zapoznaniu się z raportami z przeprowadzonych badań władze Wałbrzycha mają zadecydować o dalszym postępie poszukiwań. Jeśli skłonią się ku wersji odkrywców wkrótce mogą rozpocząć się odwierty w skarpie, gdzie rzekomo ukryty jest złoty pociąg.
Temat numeru: Złoty pociąg przepadł we mgle