Życie w UK
Egipcjanie oczyścili ciało Magdaleny Żuk środkami chemicznymi? Bezcenne dowody mogły zostać zniszczone
Obawy o tuszowanie przez Egipcjan prawdziwej przyczyny śmierci Magdaleny Żuk pojawiały się już na samym początku śledztwa. Czy jednak Egipcjanie posunęliby się aż tak daleko, żeby oczyścić ciało 27-latki specjalistycznymi środkami chemicznymi, które usunęłyby najbardziej cenne dla polskich śledczych dowody?
Tezę o tym, że Egipcjanie, po przeprowadzeniu sekcji zwłok, wymyli ciało Magdaleny Żuk silnymi środkami chemicznymi, a następnie je zabalsamowali, zaczął rozpowszechniać Krzysztof Rutkowski. Detektyw jest przekonany, że jeśli doszło do takiego procederu, to ewentualne ślady przestępstwa dokonanego względem denatki nigdy nie zostaną przez polskich śledczych odnalezione.
Krzysztof Rutkowski podzielił się swoimi przemyśleniami z Wirtualną Polską, na łamach której stwierdził, że „w przypadku stosunku seksualnego lub gwałtu użycie środków chemicznych mogło zatuszować część śladów”. Jednocześnie jednak detektyw potwierdził, że, po zgromadzeniu szeregu informacji, nadal przychyla się on do hipotezy o „załamaniu nerwowym i manii prześladowczej”.
Wczoraj po południu Magdalena Żuk spoczęła na cmentarzu w Bogatyni, żegnana przez rodzinę i bliskich. Wcześniej jej ciało trafiło do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie zostało poddane ponownej sekcji zwłok. Polscy patolodzy pobrali także kolejne próbki do badań, ale na wyniki z laboratorium trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.