Życie w UK

Edukacja: Studia na Wyspach

Uczelnie w Wielkiej Brytanii mają opinię prestiżowych, a ich dyplomy są cenione i, co oczywiste, uznawane na całym świecie. Polscy studenci bardzo je chwalą.

Edukacja: Studia na Wyspach

Targi po angielsku >>

Radość i satysfakcja >>

Na Wyspach studiuje się dwupoziomowo: najpierw na poziomie undergraduate (odpowiednik polskich studiów licencjackich), potem na poziomie postgraduate (odpowiednik polskich studiów magisterskich uzupełniających). Ukończywszy te pierwsze uzyskuje się zwykle tytuł BA (Bachelor of Arts), co można by przyrównać do licencjata w dziedzinie nauk humanistycznych lub BSc (Bachelor of Science), co z kolei odpowiada licencjatowi naukw ścisłych. Podobnie po kolejnym etapie studiów uzyskuje się tytuł MA (Master of Arts, czyli magistra nauk humanistycznych) lub MSc (Master of Scence, czyli magistra nauk ścisłych). Przydział poszczególnych kierunków do grupy nauk humanistycznych lub ścisłych nie jest jednak bardzo rygorystyczny i często przyznawany tytuł zależy od programu nauczania jak i samej uczelni. W niektórych dziedzinach – np. prawo – uzyskuje się oddzielny tytuł LLB (Bachelor of Laws) i LLM (Master of Laws). Studiować można w systemie full-time (pełny wymiar godzin) lub part-time (niepełny wymiar godzin). Studia na poziomie undergraduate trwają w systemie full-time trzy lata, w systemie part-time zwykle o rok dłużej. Jeśli studiuje się w pełnym wymiarze, w semestrze trzeba zaliczyć cztery moduły (przedmioty), a na ostatnim roku należy też napisać pracę licencjacką. Z kolei studia na poziomie postgraduate w systemie full-time trwają rok, w systemie part-time można je odbywać dwa, czasem (w zależności od uczelni) trzy lata. Tu do zaliczenia są trzy moduły oraz dissertation, czyli praca magisterska (jako czwarty moduł).

Czego będą oczekiwać?

Wydawać by się mogło, że trzy, cztery przedmioty to bardzo niewiele, jednak to tylko pozory. W brytyjskim systemie nauczania ogromną większość pracy (zwłaszcza na studiach postgraduate) wykonuje się samodzielnie. Z wykładowcą danego przedmiotu studenci zwykle spotykają się raz w tygodniu podczas wykładu (lecture) i następującym po nim seminarium (seminar). Wykład, wiadomo, jest wystąpieniem prowadzącego, seminarium natomiast ma na celu weryfikację prac domowych przygotowanych w formie indywidualnych lub grupowych prezentacji oraz dyskusji na temat przeczytanej w danym tygodniu literatury. Prezentacje nie są jedynie odtwórczym odczytywaniem z kartki. Brytyjscy wykładowcy oczekują, iż student zaprezentuje argumentację swoich przekonań związanych z tematem z danego tygodnia, popartą literaturą naukową i przygotowaną w sposób naukowy. Cenione jest logiczne myślenie, sprawne argumentowanie i wnikliwa analiza, czyli twórcze procesy myślowe – nie działalność odtwórcza na zasadzie „copy – paste”. Jest to aspekt studiowania w Wielkiej Brytanii, który dziwi, a często sprawia wiele trudności osobom przyzwyczajonym do polskiego systemu nauczania. W Wielkiej Brytanii nie trzeba opanowywać pamięciowo ogromnych połaci materiału. Trzeba jednak wiedzieć, gdzie znaleźć potrzebny materiał, po jakich autorów sięgnąć, jakie argumenty wytoczyć.

Jak się dostać?

O studiowaniu w Wielkiej Brytanii trzeba pomyśleć odpowiednio wcześniej. Na poziomie undergraduate na wszystkie kierunki na uniwersytetach Oxford i Cambridge oraz na medycynę, stomatologię i weterynarię na wszystkich innych uczelniach trzeba składać aplikacje przed 15 października, czyli na rok przed rozpocząciem nauki. Na pozostałe uczelnie i kierunki przed 15 stycznia. Aplikację składa się drogą internetową na stronie organizacji UCAS, która jest oficjalnym pośrednikiem pomiędzy aplikantem a uczelnią. Koszt aplikacji wynosi od 5 do 15 funtów w zależności od tego, na ile uczelni się kandyduje. Maksymalnie możemy ubiegać się o miejsce na sześciu uczelniach. Aplikacja składa się z kilku podstawowych elementów: formularza, listu motywacyjnego (tzw. statement), listu referencyjnego od osoby, która zna nas dobrze (na przykład nauczyciela, pracodawcy), ale nie jest z nami spokrewniona oraz wyniku egzaminu z języka angielskiego. Część uczelni honoruje tak zwane certyfikaty Cambridge (CAE – Certificate of Advanced English lub CPE – Certificate of Proficiency in English), których ważność jest stała. Większość uczelni natomiast prosi o wynik egzaminu IELTS (International English Language Testing System), który ma ważność dwa lata. Trzeba zdać go na co najmniej 6,5 w 9-stopniowej skali (na niektórych uczelniach na 7). Egzamin ten, będąc w Polsce, można zdawać w przedstawicielstwach British Council – kosztuje około 600 złotych. Honorowany przez brytyjskie uczelnie bywa też amerykański egzamin TOEFL (Test of English as a Foreign Language). Następnie po upływie około dwóch miesięcy uczelnie, do których zgłosiliśmy się, dają nam wstępne odpowiedzi. – Z moich doświadczeń wynika, że najbardziej liczy się list motywacyjny i referencje, znacznie mniej – oceny uzyskane na maturze. W liście motywacyjnym trzeba bowiem pokazać kim się jest, do czego się zmierza i czy rokuje się na dobrego studenta – wyjaśnia Zuzanna, która studiuje media i socjologię na Goldsmiths College będącym częścią University of London. Uczelnia w swojej wstępnej odpowiedzi może nam złożyć „ofertę bezwarunkową”, „ofertę warunkową” lub nas odrzucić. Osoby, które są w klasie maturalnej, zwykle otrzymują „ofertę warunkową”. Są w niej informowane, że oferta ta stanie się ofertą bezwarunkową (czyli innymi słowy zostaną one przyjęte w szeregi studentów), jeśli zdadzą egzamin maturalny i dostarczą uczelni jego wyniki. Większość uczelni zadowala się wynikiem pozytywnym, niektóre – Cambridge czy Oxford – mogą ustanawiać progi wyników maturalnych poniżej których nie przyjmują. By z kolei dostać się na studia postgraduate trzeba mieć ukończone tutaj studia undergraduate albo – jeśli przenosimy się z Polski – dyplom studiów licencjackich (niektóre brytyjskie uczelnie mogą wymagać polskiego magistra) z oceną co najmniej „dobrą” oraz zdać egzamin z języka angielskiego (tak jak w przypadku studiów undergraduate). Także i tu trzeba dostarczyć dwa listy referencyjne (wskazane jest, by były napisane przez profesorów, którzy nas uczyli) oraz list motywacyjny. Termin składania papierów upływa zwykle z końcem czerwca. Jeśli chodzi o wybór uczelni, to warto sięgnąć do przewodników takich jak Hot Courses (www.hotcourses.com), jak i do rankingów uczelni publikowanych w najpoczytniejszych brytyjskich dziennikach – „The Guardian” czy „The Times”. Sprawdziwszy w nich najlepsze uczelnie pod kątem interesującego nas kierunku, trzeba wchodzić na strony internetowe każdej z uczelni, wczytywać się w specyfikę oferowanych programów oraz wybierać w zależności od potrzeb i oczekiwań. Czasem lepiej wybrać uczelnię, która być może nie jest na pierwszym miejscu, ale oferuje specjalistyczy program studiów, który pozwala łączyć zainteresowania z różnych dziedzin.

Ile to kosztuje?

Rok studiów undergraduate dla obywateli Unii Europejskiej kosztuje około trzech tysięcy funtów. Rok studiów postgraduate od trzech i pół tysiąca funtów do nawet pięciu – w zależności od programu. Choć nie są to małe kwoty, płacimy tyle samo, ile Brytyjczycy i inni obywatele UE, podczas gdy mieszkańcy reszty świata muszą płacić nawet trzykrotnie więcej. Dofinansowania przysługują przede wszystkim osobom, które mogą udokumentować, że przez co najmniej trzy lata przed rozpoczęciem studiów mieszkały w Wielkiej Brytanii. Pozostałym osobom dofinansowania przysługują albo z brytyjskiego DfES (Department for Education and Skills; obecnie jest to Department for Children, Schools and Families), albo z funduszy unijnych – jeśli ich rodzice mają niskie, jak na warunki brytyjskie, dochody. Informację o tym jak się o nie ubiegać, studenci otrzymują wraz ze wstępną odpowiedzią z uczelni. Nie ma jednak żadnych gwarancji, że nawet przy niskich dochodach student z Polski je otrzyma. Dlatego też wielu studentów na studiach undergraduate pracuje na co najmniej pół etatu. Z kolei na studiach postgraduate uczelnia może zwolnić studenta z opłat, jeśli miał on bardzo dobre wyniki w nauce na studiach undergraduate lub na uczelni w Polsce – są to wewnętrzne stypendia każdej z uczelni i każda z nich ma swoje własne zasady dotyczące ich przyznawania. Na tym poziomie studiowania nie ma jednak stypendiów socjalnych. W przypadku studiów postgraduate znacznie trudniej jest też pozwolić sobie na pracę, bo wymagania są wyższe i więcej czasu trzeba spędzić na nauce. Uczelnią słynącą jako przyjazna dla osób pracujących jest Birkbeck College będący częścią University of London. – Nasi studenci to często osoby, które chcą pójść dalej w swoim zawodzie, jak i ci, którzy chcą się przekwalifikować. Wymaga to od nich wiele wysiłku i bardzo dobrej organizacji, ale jest to nagradzane, gdy udaje im się osiągnąć to, co planowali – mówi Simon Watts, rzecznik Birkbeck College. Niemal wszyscy polscy studenci na Wyspach chwalą sobie tutejsze uczelnie. Nie pozostaje więc nic innego jak tylko aplikować.

Targi po angielsku >>

Radość i satysfakcja >>

Magda Qandil

 

author-avatar

Przeczytaj również

Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Nosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniu
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj