Życie w UK

Dziecko mamy, nie oddamy!

Dziecko to skarb rodziny. A skarb trzeba traktować po królewsku. Troskliwy rodzic spyta więc swego rocznego malucha: „Co chcesz pociućkać, kochanie: gryzaczka czy komórkę tatusia?”. Odpowiedź jest przeważnie niekorzystna dla tatusia.

Dziecko mamy, nie oddamy!

Następnie, 5-letniego rozwydrzeńca ten sam rodzic spyta: „Co wybierasz, kochanie: książeczkę do czytania czy pilota do przełączania? A może nowego laptopa? Jasne, proszę bardzo – już się robi. Co tylko chcesz, kochanie. Bardzo Cię kocham!”.

A teraz pytanie: czy dziecko wybrało to, co było dla niego „najlepsze”? Oczywiście, że tak – myśli wielu. I to właśnie jest zgubą naszej cywilizacji. Relacje dziecko-rodzic – co tu dużo ukrywać – nie zawsze są idealne. Zaś relacje dziecka emigracyjnego z rodzicem znad Wisły narażone są podwójnie: z jednej strony nie mamy z naszymi rodzicami stałego kontaktu i nad tym faktem wielu z nas ubolewa, zaś z drugiej strony – gdy już zjawimy się pod rodzinnym dachem – nierzadko czar zewu krwi pryska, gdyż okazuje się, iż nasi rodzice chcą wychować nas… na nowo.

Reakcja emigranta będzie wtedy wiadoma: albo przemilczymy, albo przekłamiemy, albo obierzemy taktykę najbardziej powszechną, czyli zbędziemy całą rozmowę zdawkowym „Jest OK, matko/ojcze”. W efekcie, w towarzystwie tak dawno nie widzianych rodziców poczujemy się komfortowo tylko wtedy, gdy gadka będzie oscylować wokół, za przeproszeniem, dupy Maryny. Pewien mój żonaty znajomy wylądował niedawno w szpitalu.

Miał chłopak stanowisko menadżerskie, miał długie zmiany, więc nie dbał o siebie (czytaj: żarł co popadło i tylko „kiedy nie był busy”), aż pewnego dnia padł jak kawka. Lekarze ledwo jego wątrobę odratowali, a gdy to im się wreszcie udało, kategorycznie zabronili koledze jeść smażone oraz paczkowane jedzenie. Słowem: koniec schabowego, gotowych dań oraz fast foodów.

To dla niego oznaczało kulinarną śmierć! Ale znalazł on na to antidotum: w swej pomysłowości, zaprosił swą rodzicielkę znad Wisły, by ta zamieszkała nad Tamizą i swemu ukochanemu syneczkowi… gotowała dietetyczne posiłki. Gdy zdumiony przypomniałem koledze, że ma jeszcze żonę, i to na miejscu, on stwierdził, cytuję: „Ale mama ugotuje najlepiej”.

Nieważne, że mamie trzeba było znaleźć pracę, i to byle jaką, jako że mama angielskiego ani w ząb. Nieważne, że trzeba było wkrótce rozwiązać kwestię „spania”, bo żona podczas seksu lubiła sobie dać na luz – ważne, że chodząca Fabryka Bigosu przyjechała do potrzebującego synusia! Absolutnie nie chcę generalizować, lecz nasze jakże często spłycone relacje dziecko-rodzic bywają zazwyczaj akceptowane – niestety – przez obie strony.

Dzieciom bowiem niełatwo idzie dorosnąć, a rodzicom niełatwo idzie pozbyć się roli Autorytetu – a o dziwo najciężej w kwestiach drugorzędnych. Lecz autorytet to rzecz piękna – wykorzystujmy go więc do bardziej szczytnych celów, byśmy – jako rodzice – nie musieli się później uciekać do „zwabiania” naszych pociech do rodzinnego domu np. argumentem kulinarnym.

Bo dzieci, jeśli kochają prawdziwie, przyjadą nawet wtedy, gdy na stół postawimy przypaloną jajecznicę. Lecz ta zasada działa również w drugą stronę. Dlatego, Kochane Dziecko: nie narób sobie bigosu i daj sobie czasem szansę dorosnąć!

Jacek Wąsowicz

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj