Życie w UK

Dziecko – emigrant

Dzieci to nasze największe skarby, którym chcemy dać wszystko to, co najlepsze. Często właśnie ta myśl skłania nas do emigracji. A jednak problem dzieci rodziców, którzy emigrują jest spychany na margines wszelkich dyskusji i rozmów.

Mama w UK, dziecko w Polsce >>

Mamo, zabierz mnie stąd >>

Może wydawać się on mało znaczący, może dzieci nie są wystarczająco głośne w manifestacji swoich uczuć. Mówi się o aspekcie społecznym, materialnym oraz kulturowym, ale z reguły w kontekście osób dorosłych, a nie dzieci. A dzieci są istotną kwestią związaną z problemem emigracji. Ponieważ to one ponoszą ogromne koszty emocjonalne i psychologiczne takiej decyzji dorosłych.
Decyzja o emigracji, zmianie nie tylko miejsca zamieszkania, ale i całego życia często stanowi jedną z najtrudniejszych, jaką przychodzi podjąć dorosłym. Rozważając wszelkie „za i przeciw” trzeba wziąć pod uwagę, że nie chodzi tylko o nas, ale i o nasze dzieci. Musimy zdać sobie sprawę, że dla nas wyjazd często stanowi pewnego rodzaju szok, musimy zmierzyć się z ogromem emocji, jakie nami targają począwszy od euforii, poprzez zwątpienie, a czasami nawet rozczarowanie. Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, jak czują się nasze dzieci ? Jak one odnajdują się w tej nowej rzeczywistości?

Wielkie zmiany
Emigracja to dla dziecka ogromne obciążenie psychiczne i emocjonalne. Zostaje ono pozbawione tego, co znane i bliskie. Dla dzieci przyjazd do obcego kraju często stanowi szok kulturowy. Zderzają się one z ogromem nowych doświadczeń, które po pierwszej euforii mogą okazać się przytłaczające. Nagle może się okazać że nasz „aniołek” buntuje się, przestaje słuchać, staje się nieznośny, albo z drugiej strony dziecko otwarte, przyjazne zamyka się w sobie i gubi całą radość. Te uczucia są w dużej mierze spowodowane zamieszkaniem w nowym miejscu. Mogą się nasilać wraz z pójściem dziecka do szkoły.
W swojej pracy często spotykałam się z problemem, że dzieci nie miały znajomości języka angielskiego, co miało wpływ na ich aklimatyzację w nowym środowisku. Szczególnie, jeżeli były to dzieci w wieku szkolnym, które rozpoczynały naukę. Wiązało się to nie tylko z poznaniem nowych zasad, ale także wkroczeniem w grupę, która już jest zżyta ze sobą. Jeżeli dziecko nie może liczyć na pomoc i nie ma dostatecznej znajomości języka, bardzo to przeżywa. Musi na nowo odnaleźć się w tej sytuacji, a wiadomo, że dzieci w grupie potrzebują akceptacji, o którą w nowej szkole czasami bywa ciężko. Jest to proces wymagający czasu, często dzieci nie mają na tyle cierpliwości.
Dlatego jest to okres, w którym nasze pociechy wymagają szczególnej uwagi. Nie pozwólmy, aby sytuacja wymknęła się nam z rąk i nie dajmy zgubić się naszemu dziecku w nowej rzeczywistości.

Kilka rad
Można odnieść wrażenie, że przedstawiony przeze mnie obraz jest bardzo pesymistyczny, ale taka jest rzeczywistość. Jednak można to zmienić i oswoić rzeczywistość, aby była bardziej przyjazna. Można to zrobić zapewniając dziecku komfort poprzez:
– zadanie dziecku pytania jeszcze przed wyjazdem, jak sobie wyobraża nowe życie, jakie są jego oczekiwania, będzie nam łatwiej zrozumieć, co przeżywa nasze dziecko;
– nie koloryzowanie rzeczywistości, przygotujmy dziecko na to, co je czeka, że początek nie zawsze musi być łatwy, ale później jest tylko lepiej;
– przygotowanie dziecka pod względem językowym, jest to jeden z podstawowych kroków do aklimatyzacji, nie oczekujmy od razu płynnego porozumiewania się, ale dajmy podstawy;
– jeżeli jest taka możliwość, skorzystajmy z pomocy babci, dziadka albo kogoś bliskiego, szczególnie jeżeli zdajemy sobie sprawę, że cały dzień będziemy spędzać w pracy, dziecko musi mieć poczucie bezpieczeństwa i akceptacji;
– przy zapisywaniu dziecka do szkoły upewnijmy się, że dziecko może liczyć na pomoc opiekuna, który porozumiewa się w języku angielskim;
Jeżeli uda nam się trochę z powyższych wskazówek wprowadzić w życie nasze i naszego dziecka będzie to szansa dla lepszej aklimatyzacji. Emigracja może okazać się jednym z najbardziej ekscytujących przeżyć.

Adriana Paszkiewicz, pedagog, wychowawca w przedszkolu / Fot. Thinkstock

Mama w UK, dziecko w Polsce >>

Mamo, zabierz mnie stąd >>

 

author-avatar

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj