Styl życia
Dziecko bez krwi
Mała Olivia urodziła się pół roku temu, ale nie miała w sobie ani kropli krwi. Była blada, jej ciało było niemal przezroczyste i lekarze dawali jej tylko dwie godziny życia.
Matka Olivii zgłosiła się do szpitala, gdy stwierdziła, że od trzech dni nie czuje ruchów dziecka. Po zrobieniu USG lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej cesarce. W żyłach dziewczynki płynął płyn praktycznie pozbawiony hemoglobiny – związku, dzięki któremu krew staje się czerwona i przenosi tlen do mózgu. Lekarze poddali małą Olivię transfuzji. Już po kilkunastu minutach dziewczynka zaczęła odzyskiwać kolory. Na obserwacji została jeszcze dwa tygodnie. W tym czasie kilkakrotnie przetaczano jej krew, by unormować poziom hemoglobiny. Przypadek Olivii jest na tyle rzadki, że zostanie opisany w książkach medycznych. Lekarze nie wiedzą jednak, dlaczego tak się stało, ale podkreślają wagę instynktu macierzyńskiego. Kiedy czujemy, że coś budzi nasz niepokój wobec dziecka – od razu powinnyśmy zgłaszać się do szpitala.