Życie w UK
Dyskryminacja Polaków w UK? W Brighton odmówiono wynajęcia klubu artystom z Polski
W ostatnim czasie w Brighton pod szyldem "Another Hip – Hop Night" regularnie odbywały się imprezy z udziałem polskich muzyków hip-hopowych. Niestety, najbliższy styczniowy koncert został odwołany. Co było powodem tej decyzji?
Inicjatywa, z którą wyszedł Piotr Szlachtowicz miała polegać na promowaniu młodych, lokalnych polskich zespołów poprzez zapewnianie im miejsca na scenie. Pomysł ten udawało się realizować przez kilka ostatnich lat. Niestety, zaplanowana na styczeń impreza się nie odbędzie. Powód? Zarząd klubu, w którym do tej pory odbywały się koncerty zakończył współpracę z powodu treści, jakie pojawiły się na imprezach.
Te kosmetyki zostały ZAKAZANE w UK! Okazało się, że zawierają plastik
"Poglądy wyrażane na niej są skrajnie prawe i dla nas jest to bardzo niepokojące. Jako firma jesteśmy całkowicie temu przeciwni i przyjmujemy postawę zero tolerancji. W związku z tym będę musiał anulować wszystkie przyszłe terminy, które zarezerwowałem dla ciebie (w tym 19 stycznia)" – wiadomość takiej treści miał otrzymać organizator "Another Hip – Hop Night", jak czytamy na łamach serwisu Polskiego Radia.
Szlachtowicz nie ukrywa, że jest mocno zaskoczony taką reakcję klubu. Zapewnia, że muzyczna inicjatywa jest całkowicie apolityczna. "Właśnie odmówiono mi wynajęcia klubu na koncert, gdyż jestem polskim prawicowym dziennikarzem! W UK poprawność polityczna gorsza od faszyzmu" – w ostrych słowach komentował całą te sytuację na łamach Twittera.
Właśnie odmówiono mi wynajęcia klubu na koncert, gdyż jestem polskim prawicowym dziennikarzem! W UK poprawność polityczna gorsza od faszyzmu. Szczegóły wkrótce… @MarcinRola89 @michalrachon @K_Kossowski @jacekmiedlar @Dziennik_N
— Nowy Polski Show (@NowyPolskiShow) January 7, 2018
Nowy Rok, nowe otwarcie. Czy to czas na konkretne, życiowe decyzje?
"Chodziło po prostu o organizowanie koncertów polskim kapelom hip-hopowym, które na południe od Londynu coś robią. Żeby miały gdzie grać, żeby ich znajomi, przyjaciele, Polacy przychodzili posłuchać. Zupełnie nie chodziło o politykę" – bronił się Szlachtowicz.
Na łamach swojego serwisu Piotr Szlachtowicz zapowiedział, że tej sprawy nie odpuści i rozpocznie walkę w sądzie.