Dwóch Polaków przyłapano na próbie przemytu papierosów na lotnisku w Cork

W niedzielę 11 października dwójka Polaków została przyłapana na próbie przemytu papierosów. Nasi rodacy próbowali wwieźć do Irlandii kontrabandę, której wartość przekraczała sumę 15 tysięcy euro!

Fot. Getty/Papierosy

Dwójka Polaków została aresztowana po tym, jak przyłapono ich przy próbie przemytu. Nasi rodacy zostali zatrzymanie przez irlandzkie służby na lotnisku w Cork. Nasi rodacy lecieli z Gdańska. W swoimi bagażu podręcznym ukryli w sumie 21 900 sztuk papierosów. Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego "The Southern Star" wartość wyrobów tytoniowych pod markami "L&M" i "Marlboro Gold" sięgała 15 tysięcy euro "na ulicy".

Dla irlandzkiego skarbu państwa upłynnienie na czarnym rynku takiej ilości papierosów oznaczałoby stratę w wysokości 11 650 euro.

• WAŻNE: Boris Johnson stoi przed kluczową decyzją. Unia Europejska zaproponowała mu przedłużenie negocjacji o dwa tygodnie

Polacy przyłapani na próbie przemytu

Obecnie w tej sprawie prowadzone jest śledztwo.

Jakie kary grożą naszym rodakom? Zgodnie z obowiązującym na "Zielonej Wyspie" prawem Polacy za próbę przemytu papierosów mogą oczekiwać nie tylko grzywny, ale nawet kary więzienia. Co więcej, są zobowiązani do pokryci wartości rynkowej wwiezionych papierosów oraz uiszczenia podatku akcyzowego.

• CZYTAJ TEŻ: Czy to już koniec polskiej emigracji do UK? Te argumenty MIAŻDŻĄ [WIDEO]

Jaka kara grozi za przemyt papierosów?

Warto również w tym miejscu dodać, że władze Irlandii planują podwyżkę cen papierosów. W ramach prognozowanego na 2021 rok budżetu cena wzrośnie o 50 centów za paczkę papierosów zawierającą 20 sztuk. Średnia cena paczki wyniesie tym samym około 14 euro.

Minister finansów Paschal Donohoe zaznaczył, że w ten sposób chce "wesprzeć politykę zdrowia publicznego". Z kolei John Mallon, rzecznik grupy Forest Ireland obrazowo stwierdził, że "to kolejny kopniak w zęby dla konsumentów, którzy już płacą bardzo dużo". "Spowoduje to, że jeszcze więcej palaczy będzie kupować tytoń na czarnym rynku lub za granicą, ale kto by ich winił?" – pytał retorycznie Mallon.