Życie w UK
Dramat w Sandbanks. Kobieta celowo wjechała samochodem w morze
Wydarzenie, które mrozi krew w żyłach – tak najkrócej można opisać incydent, do którego doszło w Sandbanks. Dziś rano kobieta celowo zjechała samochodem z terminalu promowego prosto do morza. Rybakom, którzy rzucili jej się na pomoc, dawała do zrozumienia, że nie życzy sobie ratunku.
Świadkowie zdarzenia relacjonują, że wszystko działo się w ułamkach sekundy. Jak mówią, wszyscy, którzy obserwowali rozwój sytuacji, widzieli, że kobieta rozmyślnie zjechała z platformy do morza. „Rozpędziła się do kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Potem jej wóz przez chwilę unosił się na wodzie” – opowiada jeden z nich. Widać było, że kierująca pojazdem siedzi nieruchomo i nie zamierza opuścić samochodu. „Szyby były całkiem opuszczone. Ona wiedziała, co robi i nie chciała ratunku” – dodaje.
Na pomoc desperatce rzucili się rybacy. Wyciągnęli ją z samochodu dosłownie na moment przed tym, jak samochód całkiem zatonął.
Przemarzniętą kobietę, będącą w stanie ciężkiego szoku, przewieziono do pobliskiego szpitala.
Przypomnijmy, że do podobnego incydentu doszło kilka lat temu. W 2005 roku 30-letnia kobieta, zjeżdżając z tej samej trasy, utopiła się w morzu.