Praca i finanse
Dostawcy energii zawyżają rachunki – przepłacamy średnio 235 funtów rocznie
Niezależna firma energetyczna First Utility ogłosiła, że sześciu największych dostawców energii nalicza ponad 14 milionom swoich klientów zawyżone opłaty. Łączne nadwyżki sięgają 3,4 miliarda funtów.
Przedstawiciele First Utility twierdzą, że ponad dwie trzecie klientów firm z grupy tzw. „Big Six” rozliczanych jest według najmniej korzystnej taryfy. Jednocześnie apelują do władz spółek, aby zaoferowały klientom korzystniejsze umowy.
W większości przypadków naliczanie wysokich opłat wynika z niewiedzy samych konsumentów. Często nie są oni bowiem świadomi, że duże oszczędności może przynieść im stosowanie tzw. „fixed tariffs”. Opłaty naliczane w ten sposób są stałe i nie podlegają wahaniom cen rynkowych. Jednak klienci, którzy sami nie upomną się o taki kontrakt, rozliczani są według „standard variable tarfiff”, co oznacza, że ich rachunek odzwierciedla ceny gazu i prądu w hurcie.
Jak przekonuje prezes First Utility, Ian McCaig, z posiadanych przez niego informacji,według mniej korzystnej taryfy rozliczanych jest obecnie około 70 procent z 20 milionów gospodarstw domowych, które w energię zaopatruje „Wielka szóstka”. McCaig twierdzi, że firmy energetyczne powinny być zobowiązane do zmiany nazwy „standard variable tarfiff” („standardowa taryfa zmienna”) na „out of contract tariff” („taryfa obowiązująca poza kontraktem”), dzięki czemu konsumenci będą świadomi, że ponoszone przez nich opłaty nie są zależne od podpisanej umowy, a jedynie od zmiennych cen rynkowych.
Obecnie, zgodnie z zaleceniami organu nadzoru sektora energetycznego Ofgem, dostawcy mają obowiązek informowania o najtańszych możliwych rozwiązaniach cenowych. Instrukcja nie precyzuje jednak, jak często mają takie informacje rozpowszechniać. First Utility domaga się, aby klienci o zmianach w cenniku byli informowani na bieżąco – nie rzadziej niż raz w tygodniu.