Życie w UK
Dokumenty nie będą już potrzebne? Kolejne brytyjskie lotnisko pracuje nad systemem rozpoznawania twarzy
Być może już wkrótce na jednym z największych lotnisk na świecie nie trzeba będzie korzystać z paszportów ani innych dokumentów potwierdzająych tożsamość – władze portu lotniczego Londyn-Heathrow zamierzają zainwestować 50 milionów funtów w system, który może zrewolucjonizować funkcjonowanie lotniska.
Właśnie tyle ma kosztować najnowocześniejsza technologia cyfrowego rozpoznawania twarzy, która skutecznie może zastąpić całkiem analogową i tradycyjną kontrolę paszportową. Jak czytamy na łamach "The Times" system ma działać w bardzo prosty sposób – zamiast podchodzić z dokumentami do okienka wystarczy pozwolić na obfotografowanie swojej twarzy w specjalnym punkcie. Twarz pasażera razem z jego danymi osobowymi zostałaby przypisana do konkretnego lotu, a następnie zweryfikowana przez rozsiane po całym lotnisku kamery.
Czy tak właśnie będzie wyglądała przyszłość podróży lotniczych? – Z punktu widzenia komfortu podróży takie rozwiązanie sprawdza się znakomicie – komentował dla "The Times" Alex Macheras. Problem polega jednak na tym, że władze Heathrow weszłyby w posiadanie olbrzymich ilości danych pasażerów. Taka ingerencja w prywatność musi budzić sprzeciw, a poza tym nastręcza kolejne problemy natury technologicznej. Jak zabezpieczyć te informacje? Jak zrobić to dobrze i skutecznie? Jak je przechowywać? Jak je chronić przed przestępcami i ewentualnymi nadużyciami?
Warto również uświadomić sobie z jaką skalą mamy do czynienia – otóż lotnisko w Heathrow rocznie obsługuje około 78 milionów podróżujących – to drugie, po Dubai International Airport, najbardziej zatłoczone lotnisko na świecie i pierwsze w Europie.
Anglicy rezygnują z wieloletniej tradycji – w ten sposób nie chcą urażać m.in. muzułmanów
Dodajmy, że podobny system jest również testowany na lotnisku Gatwick.