Styl życia
Depresja po fast foodzie
Najczęstszym efektem stołowania się w okolicznych barach fast food jest całkiem spory brzuch, podwyższony cholesterol i ogólnie pogarszające się zdrowie. Ale nie tylko…
Naukowcy odkryli, że jedzenie fast foodów może być przyczyną częstych depresji. Według badaczy, osoby jedzące pizzę, hamburgery i hot dogi są o 51% bardziej narażone na zachorowanie na depresję niż osoby, które unikają tego typu jedzenia. Ale to nie jedyne zmartwienie. Pochłaniacze śmieciowego jedzenia częściej są singlami, są mniej aktywni, często pracują ponad 45 godzin tygodniowo i chętniej palą. Badania dowiodły, że z grupy 9 000 osób, które nigdy nie jadły fast foodów, po sześciu miesiącach ich spożywania, aż 493 osoby miały depresję, albo zażywały leki przeciwko tej chorobie. Warto więc kontrolować ilość hamburgerów nie tylko ze względu na wagę, ale też na nasz umysł i dobre samopoczucie.