Demonstracje przeciwko cięciom wynagrodzeń

Tysiące ludzi w całej Europie protestowało przeciwko surowym środkom nałożonym przez niektóre rządy europejskie. Członkowie Unii Handlowej demonstrowali przeciwko cięciom wynagrodzeń, rent, emerytur oraz likwidacji miejsc pracy, wywołanymi kryzysem finansowym.

Demonstracje odbyły się w wielu europejskich miastach. W Warszawie, pomimo deszczu, kilka tysięcy pracowników sektora publicznego demonstrowało przed biurem Prezesa Rządu. Dotychczas w Polsce nie miały miejsce zamieszki na tle socjalnym, takie jak w Grecji czy Hiszpanii. Wielu mieszkańców stolicy nie wiedziało o mających miejsce protestach. Głównym powodem braku akceptacji dla środków podjętych przez rząd, jest to, że nie zostały przedstawione pracownikom. Uczestnicy zjechali się z całej Polski, ze wszystkich sektorów od edukacji po przemysł dla dziewięćdziesięciominutowej demonstracji. Niektórzy mieli specyficzne skargi, lecz powszechne niezadowolenie budziły niskie wynagrodzenia. Jeden z nauczycieli żalił się, że osoba na takim samym stanowisku w Wielkiej Brytanii zarabia 6 razy więcej. Rząd musi sobie poradzić z deficytem budżetowym i w tym celu planuje zamrożenie wynagrodzeń i podwyżkę podatku VAT.
Fot. Getty Images