Życie w UK

Czy możemy ufać politykom, że “względna normalność” wróci na Wyspy 21 czerwca?

Życie na Wyspach powinno wrócić do względnej normalności nie wcześniej niż 21 czerwca i to już wiemy. Tego dnia według rządowych prognoz mają zostać zniesione ostatnie restrykcje w ramach wdrożenia czwartego etapu planu wychodzenia z lockdownu. Premier Boris Johnson nazwał to „jednokierunkową drogą do wolności”, jednak zastrzegł przy tym, że kilkuetapowe zmniejszanie restrykcji może zostać wstrzymane, jeśli okaże się, że rezygnacja z obostrzeń przyczynia się w Wielkiej Brytanii do wzrostu zachorowań. Czy można więc wierzyć, że w czerwcu (przypominamy – mamy dopiero początek marca) będziemy mogli zapomnieć o życiu w zamknięciu, maseczkach i izolacji, testach i napijemy się nareszcie piwa z kolegami w pubie? Zastanówmy się, czy da się rozkodować słowa rządu, znaleźć ich dugie dno i czy znowu nie będziemy musieli "oblizać się smakiem" na tak długo wyczekiwaną wolność.

Czy możemy ufać politykom, że “względna normalność” wróci na Wyspy 21 czerwca?

Koniec Lockdownu

Za każdym razem, kiedy czekamy na przemówienie premiera w sprawie łagodzenia restrykcji, którym poddawani jesteśmy już rok, wydaje nam się, że tym razem już na pewno cały ten koszmar się skończy i wreszcie premier ogłosi coś, co pozwoli nam wrócić do życia sprzed roku. Wiemy jednak, że sytuacja może się zmienić z dnia na dzień – tak jak to było na przykład 6 stycznia, kiedy ogłoszono trzeci lockdown. Było tak również w ostatni dzień roku 2020, kiedy zabroniono nam się spotykać z kimkolwiek spoza kręgu domowników.

 

Czy można ufać prognozom rządu?

9 grudnia w całym kraju odnotowano ponad 80 tys. przypadków koronawirusa i był to dotychczasowy rekord w UK. Liczba zgonów na Covid-19 nagle wzosła o 20 procent, a liczba osób hospitalizowanych w ciężkim stanie również wzrosła wtedy rekordowo, bo aż o 30 procent. Za decyzją rządu – można rzec z dnia na dzień – stały więc liczby, a za liczbami ludzie. Czy można więc ufać, że to, co powiedział premier w ostatnim przemówieniu 22 lutego będzie wiążące i nagle sytuacja nie zmieni się o 180 stopni?

No cóż, już George Orwell, autor nieustająco aktualnego dzieła "Folwark zwierzęcy" o politykach mówił z przekąsem: "polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda", a były premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill też nie pozostawiał nikomu złudzeń twierdząc, że "dobry poliytyk musi umieć przepowiedzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień czy za rok i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział". Sami więc możemy sobie odpowiedzieć, czy częste zmiany zdania rządu w sprawie lockdownów i nieustających obostrzeń na Wyspach to w polityce sprawa niecodzienna… czy tzw. normalka.

Czy można odrócić nieodwracalne?

Podczas swojego przemówienia 22 lutego premier Boris Johnson najpierw zaznaczył, że żadna szczepionka nigdy nie będzie w 100 proc. efektywna. Premier podkreślił też, że świat bez koronawirusa nie jest możliwy i „zawsze będą bezbronne osoby, których nie ochronią szczepionki”. Według premiera nie możemy pominąć faktu, że poluzowanie lockdownu będzie wiązało się ze wzrostem zachorowań i śmiertelności. Lockdown zgodnie z zamierzeniem rządu zostanie jednak złagodzony w tym samym czasie w całej Anglii, a aktywność na zewnątrz będzie priorytetowa. Premier podkreślił, że plan dotyczący łagodzenia restrykcji będzie oparty bardziej na „danych” a nie „terminach”.

To, co najciekawsze, to to, że plan rządu dotyczący stopniowego wychodzenia z lockdownu będzie „ostrożny i nieodwracalny”. Są tutaj cytowane przez wszystkie media dwa słowa koło siebie: jedno to "ostrożny", a drugie to "nieodwracalny". Z "ostrożnością" mamy do czynienia niemal od początku trwania pandemii, czyli to słowo-klucz było używane przez rząd w każdej możliwej konfiguracji względem pandemii koronawirusa.

Często słyszeliśmy: "bądź ostrożny, bądź bezpieczny", "bądź ostrożny, uratujesz życie", "nasze prognozy są obecnie bardzo ostrożne", czy "ostrożnie podchodzimy do luzowania lockdownu". Przyjrzyjmy się jednak słowu "nieodwracalny". Tak, jak w Polsce rząd poluzował już większość obostrzeń i ludzie zaczęli wchodzić z impetem w "nową normalność", tłumnie odwiedzając ośrodki narciarskie, rzucili się do kupowania wiosennych ciuchów w galeriach handlowych, tworząc gigantyczne kolejki, tak my tutaj na Wyspach – jak niemrawo mogliśmy żyć na początku stycznia, tak żyjemy i w marcu. Nic się nie zmieniło.

"Nie dziwię się, że masz taki podły nastrój" – powiedziała mi koleżanka mieszkająca na południu Polski. "My żyjemy już prawie normalnie, a wy ciągle w lockdownie. No jak długo można?" – zapytała mnie retorycznie. No, ale wróćmy do słowa, które padło z ust premiera Johnsona: "proces wychodzenia z lockdownu będzie NIEODWRACALNY". Więc odpowiedziałam koleżance, że zachłystywanie się daną wolnością w Polsce nie jest – niestety – procesem nieodwracalnym, i polski rząd w każdej chwili pod naporem nowych przypadków zakażeń może znowu wszystko pozamykać. Możliwe więc, że kiedy Boris Johnson stwierdził, że wchodzenie w kolejne fazy luzowania lockdownu będzie procesem tyleż ostrożnym, co nieodwracalnym daje nam większą nadzieję na to, że tak szybko z tych planów nie zrezygnuje. Wiem, my Polacy lubimy łapać za słowo, ale trzeba się czegoś trzymać.

Jaki jest (nieodwracalny i ostrożny) plan luzowania lockdownu?

Między każdym z czterech etapów luzowania lockdownu będzie co najmniej pięć tygodni przerwy. Etap pierwszy rozpocznie się 8 marca i wtedy to otwarte zostaną szkoły oraz inne placówki edukacyjne. Rodziny z dziećmi będą zachęcane do robienia regularnych testów na Covid-19 od pierwszych dni, kiedy dzieci przekroczą progi szkoły. Wszelkie kluby dotyczące aktywności dzieci po szkole ponownie zostaną otwarte, gdzie jest to konieczne, aby pomóc rodzicom w pracy.

Od 8 marca każdy rezydent domu opieki będzie mógł przyjąć jednego gościa. Ten punkt właśnie jest szczególnie ważny, bo nikt chyba tak jak starsi ludzie nie czeka na spotkanie z bliskimi, codziennie od miesięcy widząc jedynie wokół siebie obce twarze pracowników i współmieszkańców. Od 29 marca wróci także reguła sześciu osób lub dwóch gospodarstw domowych, która będzie obowiązywała na zewnątrz, co będzie się pokrywać z wielkanocną przerwą w szkołach. Zasada dotycząca pozostania w domu zostanie zniesiona 29 marca.

Wtedy też zostaną otwarte korty tenisowe, boiska do koszykówki i baseny na otwartym powietrzu. 12 kwietnia ma nastąpić otwarcie salonów fryzjerskich, sklepów non-essential oraz salonów kosmetycznych. Wtedy też ponownie otwarte zostaną również siłownie, puby i restauracje – te ostatnie tylko z obsługą klientów na zewnątrz.

Wiemy też, że nie wcześniej niż 17 maja zniesiona zostanie większość restrykcji dotyczących spotkań na zewnątrz, jednak wciąż obowiązywać będzie limit do 30 osób. Od tego czasu będziemy mogli spotykać się z przyjaciółmi i rodziną. Z kolei 17 maja zostaną otwarte puby i restauracje z obsługą klientów w lokalach. Otwarte zostaną także kina, teatry oraz stadiony sportowe. Ostatnim etapem wychodzenia z lockdownu, do którego dojdzie 21 czerwca, wszystkie limity dotyczące kontaktów społecznych zostaną zniesione. OSTROŻNIE więc się cieszmy, bo nasze zaufanie do słów rządu jest… ODWRACALNE.

autorka: Ilona Korzeniowska

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Mężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją Rosjanie46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją RosjanieRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj