Styl życia
Czas Boruca?
Artur Boruc czy Wojciech Szczęsny? Eksperci nie mają wątpliwości, że w reprezentacji Polski powinien bronić pierwszy z nich
To był bardzo korzystny zbieg okoliczności. Przed meczem towarzyskim z Irlandią selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik dostał doskonały materiał do analizy: mógł zobaczyć w akcji obu kandydatów do gry w bramce w rywalizacji z wymagającymi przeciwnikami. W 24. kolejce Premier League Arsenal z Wojciechem Szczęsnym zmierzył się z Liverpoolem, natomiast Southampton z Arturem Borucem zagrał z Manchesterem United. Obaj Polacy wpuścili po dwa gole – londyńczycy zremisowali 2:2, „Święci” przegrali 1:2. Mimo porażki, zdaniem większości ekspertów, lepsze wrażenie zostawił po sobie Artur Boruc. Jak mówi Czesław Michniewicz, ostatnio trener Polonii Warszawa, Boruc jest w tej chwili najbliżej bycia numerem 1 w kadrze. W Anglii minął zachwyt nad Wojtkiem Szczęsnym, coraz częściej wytyka mu się błędy. Fornalik do podjęcia trudniejszych decyzji zmuszony będzie w marcu. Wtedy przyjdzie nam się zmierzyć o punkty w eliminacjach mistrzostw świata w spotkaniach z Ukrainą i San Marino. Miejmy nadzieję, że selekcjoner będzie miał wówczas ten sam dylemat, co teraz. A może dojdzie mu kolejny? / SPORTS.PL, źródło: PANORAMA