Życie w UK
„Czarny poniedziałek” – Zobacz jak protestowano przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce!
W proteście przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego przemaszerowały wczoraj dziesiątki tysięcy ludzi. Marsze i wiece protestacyjne odbyły się nie tylko w największych miastach Polski, ale też za granicą – w Dublinie, Londynie, Berlinie i Bukareszcie.
O tym, że w poniedziałek w największych miastach Polski odbędą się protesty ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego, wiadomo było już od tygodnia. Ale nawet sami organizatorzy nie przypuszczali, że w marszach weźmie udział aż tak dużo ludzi. Mimo niesprzyjającej aury na ulice wyszły wczoraj dziesiątki tysięcy kobiet i mężczyzn, którzy odejście od kompromisu aborcyjnego uważają za niedopuszczalne.
„Nie” dla liberalizacji prawa aborcyjnego w Irlandii Północnej
Według wstępnych wyliczeń w proteście w Warszawie wzięło udział ok. 30 tys. osób, we Wrocławiu – ok. 20 tys., w Poznaniu – ok. 8 tys., w Gdańsku – ok. 4 tys., w Gdyni – ok. 2,5 tys., w Bydgoszczy – ok. 2 tys., a w Lublinie – ok. 1 tys. Nie wiadomo, ile osób wzięło udział w "czarnym marszu milczenia" w Krakowie, ponieważ policja nie podała w tym względzie żadnych danych, ale z relacji uczestników pochodu wynika, że kolumna miała nawet 3 km długości. Z kolei w Warszawie ludzi było tak dużo, że nie zmieścili się oni na Pl. Zamkowym i na Krakowskiem Przedmieściu, i musieli stać w bocznych uliczkach.
Szaro, zimno i mokro, ale Poznań daje radę! #CzarnyProtest #czarnyponiedziałek pic.twitter.com/hLqWdqv1sm
— Nikodem Pankowiak (@nikodempan) 3 października 2016
Dziesiątki tysięcy w Warszawie przeciw barbarzyńskiej ustawie antyaborcyjnej. Razem przeciw fanatykom! #CzarnyProtest pic.twitter.com/JrA7LuNb27
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 3 października 2016
Uczestnicy marszu nieśli ze sobą transparenty: „Rząd nie ciąża. Da się usunąć", „Potrzebują dziś obrony nasze siostry, matki, żony”, „Jestem tu dla moich wnuczek”, „Moje wnuki rodzą się z miłości, nie z przymusu”, „Beata niestety, twój rząd obalą kobiety”. Poza tym na marszach skandowano hasła: „Chcemy kochać, nie umierać”, „Moje ciało, moja broszka”„Jestem, czuję, decyduję”, „Wolny wybór”, „Kobiet prawa – ważna sprawa”.
jestem wzruszona pic.twitter.com/hNFtoeJYn2
— natalia (@kapitancrowley) 3 października 2016
— Avocado Protesty przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego w Polsce odbyły się także poza granicami kraju,. Wiece protestacyjne zorganizowano m.in. w Bukareszcie, Berlinie, Londynie, Dublinie i New Delhi.
#BlackProtest: Many people supporting #BlackMonday and Polish women against the abortion ban. #CzarnyProtest #Bucharest #Romania pic.twitter.com/Oe7TXiQp44
— CrowdH News (@CrowdhNews) 3 października 2016
Znicze, kwiaty, manifesty pod konsulatem RP w Dublinie. #czarnyprotest #blackprotest ponad pół tys. osób przyszło aby wspierać Polki pic.twitter.com/8tClP7I6jL
— Piotr Sztefek (@Pi_Sztefek) 3 października 2016
mamy moc, to piękne
chicago, bruksela, berlin i new delhi:-)#CzarnyProtest pic.twitter.com/NTZM87JVjH— hemmorożec (@OHHHMYCHANEL) 3 października 2016
Berlin, Bruksela
matko to strasznie miłe #CzarnyProtest pic.twitter.com/WPNzcrnVD4— ˗ˏˋ ścierka ˎˊ˗ (@opsmyclifford) 3 października 2016
O protestach w Polsce przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego szeroko rozpisał się dziś także dziennik „The Independent”. Dziennikarze przypomnieli, że Polska ma i tak jedne z najbardziej surowych przepisów aborcyjnych w Europie i dodali, że w ekipie rządzące jest wielu zwolenników odejścia od aborcyjnego kompromisu.