Życie w UK
CSI największą zmorą imigrantów z UE! Przez ten jeden szczegół nie mogą aplikować o stałą rezydenturę
Comprehensive Sickness Insurance znane również pod nazwą Private Health Insurance, czyli kompleksowe ubezpieczenie zdrowotne dla osób, które mieszkają, jednak nie pracują w Wielkiej Brytanii, jest wymaganym przez Home Office dokumentem przy aplikowaniu o stałą rezydenturę. Niewielu imigrantów jednak o tym wie…
Studenci i osoby samowystarczalne finansowo, lub takie, które przez pewien czas były bezrobotne, mogą mieć kłopot z aplikowaniem o stałą rezydenturę. Wielu z nich nie słyszało o Comprehensive Sickness Insurance (CSI), które – jak się okazuje – jest wymaganym dokumentem przy staraniu się o uzyskanie stałej rezydentury w Wielkiej Brytanii.
Wymóg jest taki, aby osoby aplikujące potrafiły udowodnić, że przez pięć ostatnich lat żyły na Wyspach. Sprawa nie jest jednak taka prosta w przypadku osób, które studiowały w UK, były bezrobotne lub samowystarczalne, gdyż sposobem na udokumentowanie swojego pobytu jest właśnie CSI. Ci, którzy nie mają tego dokumentu, nie mogą uzyskać statusu stałego rezydenta.
Kwestia ta zaniepokoiła również wielu Polaków na Wyspach. Agnieszka, która mieszka w Wielkiej Brytanii od 13 lat i obecnie opiekuje się dwójką swoich dzieci, jest zaniepokojona tym, że może nie być uprawniona do aplikowania o stałą rezydenturę właśnie z powodu CSI, którego nie posiada. „Gdy atmosfera wokół Brexitu zaczęła się zagęszczać, każdy chce mieć potwierdzenie, że będzie mógł tu zostać” – mówi.
Wielu imigrantów jest uprawnionych do korzystania z bezpłatnej opieki zdrowotnej, dlatego nie interesowało się Comprehensive Sickness Insurance. Jak mówi Polka, która studiowała na Dundee University: „Nie miałam pojęcia, że muszę posiadać takie ubezpieczenie. Na uczelni poinformowano mnie, że muszę się zarejestrować w najbliższej przychodni, co nie jest równoznaczne z CSI ”. W podobnej sytuacji znajduje się wielu naszych rodaków i nie są oni zadowoleni z faktu, że nikt ich nie poinformował o zapewnieniu sobie tak istotnego – jak się okazało niedawno – dokumentu.
Home Office odrzuciło aplikację o stałą rezydenturę imigrantki z UE, bo jest "stara i schorowana"!