Życie w UK

Temat numeru: Co Polacy wiedzą o muzułmanach?

Wyznają innego Boga. Religia jest dla nich najważniejsza. Nie jedzą wieprzowiny. Ubierają się co najmniej podejrzanie. Często się modlą. Nie piją alkoholu. Nie szanują praw europejskiego kraju. Nie wiedzą, czym jest zachodnia wolność. Narzucają innym swoje poglądy. Okaleczają kobiety. Nie potrafią zrozumieć tolerancji. Żyją w licznych grupach. To fanatycy. Uśpieni żołnierze oczekujący na dogodne warunki do przeprowadzenia zamachu na liberalny światopogląd człowieka Zachodu.

Temat numeru: Co Polacy wiedzą o muzułmanach?

A może kochają swoje żony i dzieci. Prowadzą życie w zgodzie z Koranem. Nie tolerują przemocy. Znają swoich sąsiadów, z którymi utrzymują dobry kontakt. Sprzeciwiają się dyskryminacji rasowej i religijnej.

Uważają, że Wielka Brytania jest krajem demokratycznym dającym równe szanse na rozwój. Nie chcą wracać do krajów swoich przodków. Odnieśli sukces finansowy.

Reprezentują swoją społeczność na wyższym szczeblu politycznym. Buntują się przeciwko jakiejkolwiek formie ekstremizmu. Muzułmanie w Wielkiej Brytanii. Kim oni są naprawdę?

Skąd i dlaczego przybyli?
Przede wszystkim są ludźmi – nasuwa się najprostsza możliwa odpowiedź. Na potrzeby tego artykułu możemy spokojnie założyć, że poszukujemy nieco bardziej wyczerpującego wyjaśnienia.

Napływ muzułmanów do Europy Zachodniej z dawnych kolonii oraz terytoriów zależnych nastąpił w drugiej połowie XX wieku.

Ówczesne państwa zachodnie nie zaprosiły znacznie bardziej zacofanych pod względem cywilizacyjnym mieszkańców między innymi Pakistanu, Indii oraz Bangladeszu z powodu bliżej nieokreślonej dobroci serca oraz chęci niesienia oświecenia kryjącym się w mroku zacofania państwom Wschodu.

Wielka Brytania, podobnie jak inne kraje zachodnie, przeżywała gospodarczy rozkwit generujący zapotrzebowanie na niewykwalifikowaną i tanią siłę roboczą.

Rosnące zdolności transportowe międzynarodowych przewoźników umożliwiły dobicie targu z państwami muzułmańskimi nie mającymi nic przeciwko pozbyciu się bezrobotnych, którzy znalazłszy pracę w nowym świecie, wspierali finansowo pozostałą w kraju rodzinę.

Tę idyllę popytu i podaży miał gwałtownie przerwać kryzys gospodarczy i paliwowy w latach 1973-1975, doprowadzając do znacznego spowolnienia gospodarki brytyjskiej.

Pomimo malejącego zapotrzebowania na robotników z państw muzułmańskich oraz pragmatycznego stosunku do imigrantów z tychże krajów, określanego w Niemczech mianem „robotnik-gość”, pracującym na Wyspach przybyszom nie spieszyło się do powrotu do często autorytarnej ojczyzny, która nie miała wiele wspólnego z szanowaniem podstawowych praw człowieka.

Gdy ówcześni przywódcy zdali sobie sprawę ze skali problemu, wprowadzono liczne restrykcje ograniczające napływ nowych imigrantów oraz umożliwiono sprowadzenie rodziny imigrantom już osiedlonym.

Wielka Brytania w 1971 roku ogłosiła Immigration Act, który pozwalał na przybycie rodziny na Wyspy Brytyjskie jedynie poprzez okazanie dowodu pokrewieństwa.

Podobne „utrudnienia” doprowadziły do zwiększenia się liczby muzułmanów w Wielkiej Brytanii do ponad 550 tysięcy w 1981 roku i ponad miliona w 1991 roku. Współczesna Europa jest domem 16-18 milionów muzułmanów. W samej tylko Wielkiej Brytanii szacuje się ich liczbę na 2-3 miliony.
Skaza na kiepskim wizerunku
Gdyby stosunek do poszczególnych nacji oraz grup wyznaniowych można było określić mianem konsekwencji dobrego, bądź złego public relations, światowa opinia na temat muzułmanów w Wielkiej Brytanii byłaby wytworem czarnego public relations, czyli w dużym skrócie bardzo złego.

Najbardziej znaczącą skazą na wizerunku muzułmanów była tak zwana afera Salmana Rushdiego, brytyjskiego pisarza wywodzącego się z indyjskiej rodziny muzułmańskiej, który napisał, a następnie opublikował – na początku w Wielkiej Brytanii – „Szatańskie wersety”, powieść inspirowaną biografią proroka Mahometa.

Publikacja powieści wywołała larum wśród stowarzyszeń muzułmańskich, które prześcigały się w ilości potępień, zażaleń oraz zakazów dalszej publikacji wystosowanych w kierunku autora książki, przekonując, że literatura Rushdiego w bluźnierczy sposób pokazuje niektóre fragmenty wiary muzułmańskiej.

W 1989 roku ówczesna premier Margaret Thatcher ogłosiła publicznie, że nie widzi powodów do wstrzymywania sprzedaży „Szatańskich Wersetów”.

Rok później przywódca irański Chomeini wydał fatwę nakłaniającą do zabicia autora oraz ludzi odpowiedzialnych za wydanie książki.

Sam autor, objęty ochroną policyjną przez brytyjskiego ministra spraw wewnętrznych nie zginął, jednakże liczne próby zabójstw tłumaczy tejże powieści zaowocowały śmiercią japońskiego tłumacza w 1991 roku.

Fatwa Chomeiniego pozostaje w mocy do dziś. Choć w przypadku muzułmanów można mówić o globalnym zadomowieniu się w Europie Zachodniej, ich podłoże społeczno-ekonomiczne wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Pomimo znacznego wysiłku krajów podejmujących próbę zaadaptowania tej społeczności do panujących warunków, w porównaniu z rdzennymi Brytyjczykami, bądź z imigrantami z takich kręgów kulturowych jak Chińczycy bądź Hindusi, muzułmanie jawią się jako grupa posiadająca defekt społeczno-ekonomiczny.

Różne badania zajmujące się tą problematyką wskazują, że społeczność muzułmańska, niezależnie od kraju pochodzenia, prezentuje niższe wyniki od przeciętnych w zakresie aktywności zawodowej, zdrowotności, poziomu edukacji oraz jakości nabytych kwalifikacji.

Z kolei wskaźniki obrazujące poziom bezrobocia, korzystanie z instytucji pomocy społecznej oraz liczbę dzieci są wyższe niż te, które charakteryzują inne grupy ludności. Te czynniki wpływają niekorzystnie na przebieg procesu integracji muzułmańskich imigrantów z rdzenną ludnością, pogłębiając frustrację oraz poczucie nierównych szans.
Współczesny odbiór
Muzułmanie żyją w Wielkiej Brytanii na tej samej zasadzie co reszta obywateli i rezydentów tego kraju. Spotykamy ich na ulicy, w piekarni i na stacji metra, oczekując na pociąg.

Czy jesteśmy w stanie wyrobić sobie opinię na ich temat, przez pryzmat zupełnie przypadkowej i banalnej konfrontacji w przestrzeni publicznej? Oczywiście, że jesteśmy.

Czy będzie to opinia reprezentująca stosunek większej grupy bądź społeczności? Niekoniecznie. Żeby wejść w posiadanie opinii o globalnym oddziaływaniu musimy przykleić się do telewizora albo do ekranu komputera podłączonego do Internetu.

Współczesne media poruszają temat obecności muzułmanów w Wielkiej Brytanii w kontekście negatywnych i często tragicznych wydarzeń, których inicjatorami są muzułmanie.

Zamachy terrorystyczne, zabójstwa z wykorzystaniem broni białej w godzinach szczytu oraz muzułmańskie patrole na ulicach Londynu. Teraz wiemy już wszystko, co powinniśmy wiedzieć o muzułmanach. Nie wszyscy muzułmanie to ekstremiści, tak jak nie wszyscy Polacy to patrioci.

Bartosz Kulczyński

author-avatar

Przeczytaj również

Sprowadzenie dziecka do UK, gdy posiadamy settled statusSprowadzenie dziecka do UK, gdy posiadamy settled statusRekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i Manchesterze
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj