Życie w UK
Co Brexit będzie oznaczał dla Polaków z walijskiego Llanybydder?
Narzucony przez rząd wymóg zarabiania przynajmniej 30 tysięcy funtów rocznie może sprawić, że pracownicy z Polski nie będą mogli pracować w UK. Nasi rodacy nie zarobią, a rzeczone brytyjskie przedsiębiorstwa mogą mieć spore problemy…
Llanybydder to niewielkie miasto położone nad rzeką Teifi, w walijskim hrabstwie Carmarthenshire. Wielu Polaków, a także Rumunów, Czechów i Słowaków nazywa Llanybydder swoim domem – znaleźli tu pracę w lokalnych przedsiębiorstwach, takich jak Highmead Dairies czy Dunbia. Nasi rodacy stanowią podstawową siłę roboczą w firmach zajmujących się przetwórstwem żywności. Jednak w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej ich przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.
Jeremy Hunt w Polsce – szef brytyjskie MSZ będzie przekonywał Unię do porozumienia ws. backstopu
Telewizja ITV News zrealizowała materiał w związku z tą sytuacją. Jak się okazuje część Polaków już opuściła Llanybydder. Powodem jest niepewność związana z sytuacją emigrantów po wyjściu z UK – nasi rodacy boją się po prostu o swoją przyszłość. Niektórzy już zdecydowali, że zostaną dalej w Walii i będą starali się uzyskać status osoby osiedlonej. Inni wrócili do kraju lub szukają szczęścia w innych krajach Unii.
Problemem jest nowa polityka imigracyjna UK. Pomysłem na wprowadzenie minimum zarobkowego premier Theresa May chce znacząco zmniejszyć saldo migracji, zgodnie z zapowiedzią przedwyborczą torysów sprzed paru lat. Premier podkreśliła w swoim oświadczeniu, że po Brexicie imigranci z UE nie będą już "preferencyjnie" traktowani przez brytyjski system, ale w dostępie do brytyjskiego rynku pracy zrównają się z imigrantami spoza Unii. Brytyjscy przedsiębiorcy ostrzegają, że dla wielu branż takie regulacje mogą okazać się zabójcze.
Zwolennicy twardego Brexitu mogą "skończyć na gilotynie" – sugeruje Guy Verhofstadt
Reporter ITV News zapytał prowadzącą polski sklep w Llanybydder jak czuje się z tym, że jej sąsiedzi, Walijczycy, zagłosowali za Brexitem. Kobieta po dłuższym zastanowieniu odpowiedziała, że jest jej smutno. Poczuła się niechciana w kraju, w którym żyje od dłuższego czasu. Całość materiału możecie zobaczyć pod tym linkiem.