Praca i finanse
Ci ludzie załatwiają się w pieluchę, bo chcą zachować pracę
Długie godziny pracy oraz brak przerw na skorzystanie z toalety – to niestety rzeczywistość setek tysięcy ludzi pracujących w znanych firmach przemysłu spożywczego. Problem nagłaśniany jest właśnie w Stanach Zjednoczonych, a czy w Wielkiej Brytanii podstawowe prawa pracownicze są należycie przestrzegane?
Organizacja charytatywna Oxfam ujawniła, że w Stanach Zjednoczonych setki tysięcy pracowników kurzych ferm nie mogą skorzystać z podstawowego prawa pracowniczego, jakim jest wyjście do toalety. Ludzie zatrudnieni na fermach, żeby nie stracić pracy, muszą się godzić na upokarzające warunki, tzn. na załatwianie się w pieluchy. Niekiedy pracownikom ferm i zakładów przetwórstwa mięsnego nie wolno odejść od taśmy przez cały dzień. – Pracownicy starają się sobie poradzić z tym, że nie pozwala im się załatwiać podstawowych ludzkich potrzeb. Oddają mocz i kał stojąc przy taśmach produkcyjnych.. Noszą pieluchy, bo chcą pracować – czytamy w raporcie.
65-godzinny tydzień pracy kierowców Ubera zagrożeniem dla bezpieczeństwa
W raporcie Oxfam znajdują się wyniki badań kilku instytucji, w tym Southern Poverty Law Centre. Z ankiety przeprowadzonej przez SPLC wynika, że 80 proc. pracowników ferm kurzych w Alabamie nie otrzymuje pozwolenia na skorzystanie z toalety. Z kolei badanie przeprowadzone w Minnesocie wykazało, że pracownicy mogą korzystać z toalety średnio 2 razy w tygodniu.
Rewolucja w sektorze usług – czy napiwki zaczną trafiać do kieszeni pracowników, nie pracodawców?
A jak jest na Wyspach? Zdarzyło Wam się pracować na jednej z kurzych ferm albo w jednym z zakładów przetwórstwa mięsa drobiowego w Wielkiej Brytanii? A może ktoś z Waszych bliskich pracował w takim miejscu i opowiadał Wam o panujących tam warunkach pracy? Zapraszamy Was do dzielenia się z nami Waszymi doświadczeniami! Czy prawa pracownicze są przestrzegane w brytyjskim przemyśle spożywczym?
Pozwał swoich byłych pracodawców za to, że jego praca była… nudna