Życie w UK
Chlorowane kurczaki w UK – Wielka Brytania zostanie zalana żywnością fatalnej jakości, jeśli opuści wspólny rynek UE
Charles Michel ostrzega, że Wielka Brytania zostanie zalana tanią i niskiej jakości żywnością, jeśli obniży ona swoje standardy regulacyjne po Brexicie. Brytyjscy celebryci biorą stronę unijną i nie chcą chlorowanych kurczaków z USA czy naszpikowanej hormonami wołowiny w sklepach na Wyspie.
W przededniu ostatniej (przynajmniej teoretycznie!) rundy negocjacji dotyczących przyszłych relacji handlowych pomiędzy stroną brytyjską a stroną unijną, przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel, zwrócił uwagę, że rząd Borisa Johnsona stanął przed poważnym wyborem. Na zaledwie trzy miesiące przed zakończeniem okresu przejściowego wciąż nie wiemy czy Wielka Brytania pozostanie częścią jednolitego, unijnego rynku.
W przemówieniu były premier Belgii stwierdził, że "Brytyjczycy stoją przed dylematem" dotyczącym tego, czy odejść od wysokich standardów dotyczących wszystkich krajów należących do Wspólnoty. "Jakiego modelu społeczeństwa chcą Brytyjczycy?" – pytał w swojej przemowie Michel. "Czy wolą utrzymać wysokie standardy jakości – zdrowotne, żywnościowe, środowiskowe – czy wręcz przeciwnie, wolą niższe standardy [aby] poddać swoich rolników i producentów nieuczciwej i niesprawiedliwej konkurencji z innych regionów świata? To odpowiedź na to pytanie określi poziom dostępu do naszego [unijnego] rynku wewnętrznego" – dodawał.
Charles Michel ostrzega Wielką Brytanie przed skutkami opuszczenia unijnego rynku
Groźba, że Wielka Brytania zostanie po prostu zalana żywnością bardzo niskiej jakości, jeśli po Brexicie obniży swoje standardy regulacyjne, jest na tyle realna, że brytyjskie gwiazdy i celebryci ruszyli ze specjalną kampanią, niejako stając po stronie unijnej w tym sporze. W niedzielę słynny kucharz Jamie Olivier, ale też trener personalny Joe Wicks, prezenterka BBC Countryfile Anita Rani oraz szef kuchni Hugh Fearnley-Whittingstall wspierani przez organizacje RSPB i RSPCA ruszyli ze wspólną akcją. Razem domagają się, aby brytyjski rząd nie godził się na obecność chlorowanych kurczaków z USA czy naszpikowanej hormonami wołowiny w brytyjskich sklepach czy restauracjach.
Według nich pandemia koronawirusa tylko "podniosła stawkę" w tej kwestii, ponieważ "teraz, bardziej niż kiedykolwiek, musimy zapewnić każdemu dostęp do przystępnej cenowo, dobrej jakości i zrównoważonej żywności, aby pomóc ludziom być zdrowszymi, szczęśliwszymi i bardziej odpornymi".
Czy sklepy i restauracje w UK zostaną zalane niskiej jakości produktami?
A tymczasem wczoraj do stołu negocjacyjnego w ramach ostatniej rundy rozmów między rządem w Londynie a władzą w Brukseli zasiedli Michel Barnier i David Frost. Zasadniczo jest to ostatni etap negocjacji między UK, a UE, ale do osiągnięcia porozumienia wciąż jest daleka droga.
Więcej na temat rozmów na linii Wielka Brytania-Unia Europejska pisaliśmy w naszym wczorajszym tekście: Przed nami ostatnia runda rozmów brexitowych – czy porozumienie między UK a UE jest jeszcze możliwe? Odsyłamy do niego po więcej szczegółów.