Styl życia

”Cena czyni cuda” – Polacy nie boją się koronawirusa, a raczej „rzucają się” na oferty wakacyjne w okazyjnej cenie

Fot. Getty

”Cena czyni cuda” – Polacy nie boją się koronawirusa, a raczej „rzucają się” na oferty wakacyjne w okazyjnej cenie

Wakacje 2020 5

Eksperci nie mają wątpliwości – w starciu „niska cena” i „koronawirus”, w Polsce zazwyczaj wygrywa opcja pierwsza. Bo jeśli nawet niektórzy Polacy boją się szalejącej obecnie na świecie epidemii, to nie na tyle, by nie skorzystać z okazyjnych cenowo wyjazdów za granicę. 

„Cena czyni cuda” – mówi na łamach TVN24 Paweł Kunz z fly4free.pl, zaznaczając, że w okresie letnim samoloty z Polski latały wypełnione w 80-90 proc. – To jest ewidentny znak, że jeśli chodzi o wyjazdy, to Polacy nie przejmują się koronawirusem – dodaje ekspert. I wprost przyznaje, że obostrzenia, o których słyszymy w mediach, to czysta ułuda i teoria nie poparta żadną praktyką. – Przy odprawie, czy już w samym samolocie, ludzie się tłoczą. Tuż po starcie ludzie zdejmują maseczki i chodzą po pokładzie – opisuje Kunz swoje doświadczenia z latania samolotem w ostatnich dwóch miesiącach. 

Polacy podejmują ryzyko

Eksperci są zgodni co do tego, że wielu Polaków, mimo szalejącej na świecie epidemii koronawirusa, było w lecie skłonnych podjąć ryzyko, byle tylko wylecieć na wakacje za granicę. I choć zdarzały się sytuacje, w których samolot zatrzymywano na pasie startowym dosłownie w ostatnim momencie (na przykład z uwagi na to, że jeden z pasażerów tuż przed wzbiciem się w powietrze otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa), to historie takie nie zniechęcały pozostałych turystów do rezerwacji lotu lub upragnionych wakacji. Wydaje się też, że Polacy przyzwyczaili się już do myśli, że „coś może pójść nie tak” i że w ostatniej chwili ich plany wakacyjne mogą zostać nieco zmienione. I to pomimo faktu, że przygotowane na różne scenariusze linie lotnicze proponują pechowym pasażerom loty alternatywne – z tego samego, bądź innego miejsca. 

 

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Popularny kurort nadmorski chce wprowadzić podatek turystycznyPopularny kurort nadmorski chce wprowadzić podatek turystycznyUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemDlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkole
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj