Życie w UK
Brytyjski parlament coraz bliżej odrzucenia opcji ‘no deal’. Deputowani skłaniają się do opóźnienia Brexitu
Parlament brytyjski coraz bliższy podjęcia decyzji o opóźnieniu Brexitu. Miałoby to pomóc w powstrzymaniu twardego Brexitu i w uniknięciu związanego z nim ryzyka ekonomicznego.
Główna opozycja wśród deputowanych z Partii Pracy coraz częściej wyraża poparcie dla pomysłu przesunięcia terminu wyjścia UK z UE. Rzecznik laburzystów, John McDonnell, powiedział, że deputowani są skłonni przegłosować wniosek o zmianę terminu, jeśli Theresa May nie zdoła wynegocjować w porę umowy Brexitowej.
McDonnell określił stanowisko swojej partii jako "rozsądny" sposób na uniknięcie katastrofalnego i bezproduktywnego Brexitu bez umowy.
Jeśli parlament odmówi przyjęcia nowych warunków zaproponowanych przez premier, Wielka Brytania będzie na prostej drodze do opuszczenia UE bez umowy już 29 marca. Władze brytyjskie ostrzegają, że taki scenariusz może spowodować aż 25-proc. spadek funta i dramatyczną sytuację na rynku nieruchomości, co zagrozi recesją.
Wszystkie frakcje politycznej sceny przygotowują się do najgorszego scenariusza.
W ubiegłym tygodniu Theresa May poniosła druzgocącą porażkę, gdy parlament odrzucił wynegocjowaną przez nią umowę brexitową. Brytyjska premier od tamtego czasu próbuje wyjść z powstałego impasu, jednak nie udało jej się osiągnąć konsensusu wśród deputowanych.
Partia Pracy wraz z częścią konserwatystów samodzielnie połączyła siły, by w przyszłym tygodniu przedstawić wniosek o przesunięcie terminu Brexitu. Deputowani liczą, że wniosek zostanie przegłosowany przez brytyjski parlament, a to ułatwi odejście od dyskusji na temat twardego Brexitu.