Życie w UK
Brytyjska gospodarka zaczyna się odradzać. Są pierwsze wzrosty, ale ekonomiści mają obawy
Według oficjalnych danych brytyjska gospodarka zaczęła odżywać po (ostatnim) lockdownie. W lipcu odnotowano 6,6-procentowy wzrost, jednak wynik ten nadal jest dużo niższy od tych, które były przed pandemią.
Jak podało Office for National Statistics (ONS), brytyjska gospodarka „odrobiła do tej pory jedynie połowę strat spowodowanych koronawirusem”. W lipcu do wzrostu ekonomicznego bardzo przyczyniło się otwarcie salonów fryzjerskich, pubów oraz restauracji.
- Przeczytaj też: Zasiłek Universal Credit powinien na stałe wzrosnąć o £20 tygodniowo! Inaczej 700 000 ludzi pogrąży się w biedzie – alarmują eksperci
Niewielki wzrost gospodarczy
Wraz z wychodzeniem z lockdownu odnotowano 6,6-procentowy wzrost gospodarczy w lipcu, jednak ekonomiści podkreślają, że brytyjska gospodarka nadal jest o 11,7 proc. słabsza niż była w lutym przed pandemią.
Ekonomista z Capital Economics, Thomas Pugh powiedział, że otwarcie restauracji i pubów sprawiło, że sektor gastronomiczny i dotyczący zakwaterowania odnotował wzrost na poziomie 140,8 proc. między czerwcem a lipcem.
Jednak aktywność w nim była nadal aż 60,1 proc. poniżej poziomu odnotowanego w lutym. Istnieje jednak nadzieja, że ekonomiczny wynik sierpniowy będzie wyższy dzięki programowi Eat Out to Help Out.
Wzrost wolniejszy niż w czerwcu
Ekonomiści zwracają także uwagę na fakt, że wzrost gospodarczy w lipcu na poziomie 6,6 proc. był wolniejszy niż w czerwcu (na poziomie 8,7 proc.), co napędza obawy dotyczące dalszego umacniania się gospodarki.
Krajowe biznesy mają zatem pełne uzasadnienie do tego, aby wywierać na rządzie presję w kwestii przedłużenia programu pomocowego dla firm – Coronavirus Job Retention Scheme, który zgodnie z planem ma się zakończyć 31 października.