Bez kategorii
Brytyjscy posłowie otrzymali ZA DARMO bilety na m.in. Euro 2020 o łącznej wartości 100 tys. funtów
Brytyjscy posłowie otrzymali bilety warte ponad 100 000 funtów na mecze Euro 2020, wydarzenia muzyczne i inne imprezy odbywające się w trakcie pandemii. Jak widać, nawet w tak trudnych czasach mamy do czynienia z podziałem na równych i równiejszych…
W ramach programu pilotażowego Events Research Programme znaczna grupa brytyjskich polityków skorzystała z bezpłatnych biletów na różne wydarzenia kulturalne i sportowe, które miały miejsce w Wielkiej Brytanii w lipcu 2021. Jak podaje "The Guadian" ich liczba przekroczyła 35, a wśród posłów którzy "połasili" się na darmowe wejściówki znajdują się między innymi ministrowie gabinetu Ben Wallace i Brandon Lewis, a także lider opozycyjnej Partii Pracy, Keir Starmer. Przypomnijmy, w związku z pandemicznymi ograniczeniami organizacją wielkich imprez masowych na Wyspie przez długi czas była zakazana. Dopiero, wraz z poprawianiem się sytuacji epidemiologicznej i rosnącemu współczynnikowi wyszczepialności, władze zaczęły stoponiowo zezwalać na tego typu eventy… właśnie w ramach programu Events Research Programme.
Brytyjscy politycy są "rozpieszczani" przez między innymi firmy z branży hazardowej
Jak ujawnia "Guardian" bardzo chętnie korzystali z nich brytyjscy parlamentarzyści. Za darmo otrzymali oni od firm z branż hazardowej, sportowej czy spożywczej bilety na mecze Euro 2020 rozgrywane w Londynie, na wyścigi rozgrywane na torach Silverstone i Goodwood, galę Brit Awards, mecze w ramach Rugby League Challenge Cup…
Konkrety? Proszę bardzo! Wielu kibiców wręcz marzyło o tym, aby zobaczyć na żywo mecze piłkarskich mistrzostw Europy rozgrywanych w "świątyni futbolu", czyli na Wembley. Niestety, pula wejściówek w związku z pandemicznymi ograniczeniami nie był tak okazała, jak zwykle. Nie przeszkodziło to jednak 19 posłom w pojawieniu się na trybunach. W dodatku, nie zapłacili oni za to nawet pensa! Ich obecność na meczu możliwa była dzięki uprzejmości firm hazardowych i Premier League.
Wszystko to odbyło się w majestacie prawo i nie było nielegalne
Minister obrony Ben Wallace był jednym z dziesięciu posłów, który skorzystali z "gościnności" właściciela marki Ladbrokes, firmy Entaina z Gibraltaru i mógł obejrzeć mecz Anglików na Wembley. Bilet, z którego skorzystał "normalnie" kosztował 3547 funtów. Nigel Adams z Foreign Office również otrzymał darmowe bilety o wartości 1999,14 funtów od firmy z branży bukmacherskiej, aby wziąć udział w meczu piłki nożnej w Anglii. Dość powiedzieć, że w czasie, gdy przedstawiciele tego sektora "gościli" prominentnych polityków partii rządzącej, trwał kompleksowy przegląd ustawy o grach hazardowych, w ramach którego rozważano dalsze ograniczenia związane z reklamą gier hazardowych w UK…
Dodajmy, że takie praktyki są w pełni legalne i zgodne z prawem w Wielkiej Brytanii, a wszystko odbywało się jawnie, nikt niczego nie ukrywał. Niemniej, nie potrafimy się uwolnić o pewnego poczucia niesmaku…