Życie w UK
Brytyjscy podatnicy wydają fortunę na sądowych tłumaczy języka polskiego
Podczas rozpraw w brytyjskich sądach pracują tłumacze aż 226 różnych języków. Kosztuje to podatników 60 tysięcy funtów dziennie. Największe zapotrzebowanie istnieje na tłumaczy…języka polskiego. Za nimi znajdują się osoby władające rumuńskim i litewskim.
Ponad połowa wszystkich tłumaczy uczestniczy w sprawach kryminalnych, jedna trzecia zajmuje się kwestiami imigracyjnymi, a reszta wykonuje pracę w sądach rodzinnych. Daily Mail podaję przykład posterunku w Gloucestershire Constabular , który wydaję na tłumaczy 100 tysięcy funtów rocznie, z czego zdecydowaną większość pochłaniają usługi dla podejrzanych pochodzących z naszego kraju. W 2012 usługi translatorskie uległy prywatyzacji. Ministerstwo sprawiedliwości do dnia dzisiejszego oszczędziło dzięki temu 38 milionów funtów.
„To niewidzialne koszta wysokiego poziomu imigracji. Podatnicy mają racje żądając, aby ich pieniądze były wydawane na utrzymywanie bezpieczeństwa w ich społecznościach, a nie na świadczenie tego typu usług, jak tłumaczenia” – mówi Will Windsor-Clive, kandydat konserwatystów na nowego komisarza do spraw policji i przestępstw. Informacje o kosztach zostały przez niego ujawnione na podstawie tzw. dostępu do informacji publicznej. „Jestem zdeterminowany, aby znaleźć sposób na obniżenie tych kosztów i spożytkowanie tych pieniędzy na wzmocnienie oddziałów interwencyjnych policji w miejscach, gdzie są one najbardziej potrzebne.”- dodaje Windsor-Clive
Obecny komisarz do spraw policji i przestępstw Martin Surl nie zgadza się z takim stawianiem spraw przez Windsdora-Clive’a „Tłumacze to wysoko wykwalifikowani specjaliści, którzy zapewniają bardzo istotną usługę. Ofiary muszą być chronione, a egzekucja prawa nie może się odbywać w strachu o efektywną komunikacje, która jest kluczowa w każdym procesie. Takie są wymogi prawa, że w sądzie każda ze stron musi rozumieć wszystkie procedury”