Bez kategorii
Brytyjka przez OSIEM LAT zmuszała swoją córkę do jeżdżenia na wózku inwalidzkim. Kłamała, że dziecko ma napady padaczki
Fot. Getty
Ta historia wydaje się nieprawdopodobna, ale niestety wydarzyła się naprawdę. Brytyjka przez osiem lat okłamywała lekarzy w kwestii staniu zdrowia jej córki i zmuszała ją do jeżdżenia na wózku inwalidzkim.
Brytyjka, której dane osobowe zostały utajnione dla dobra sprawy, przez wiele lat okłamywała lekarzy w kwestii stanu zdrowia jej córki, zmuszając ją nie tylko do jeżdżenia na wózku inwalidzkim, ale też do sztucznego karmienia. Kobiecie udało się przekonać lekarzy, że dziewczynka od 4. roku życia miewa regularne napady padaczki, nie chce jeść i pić, a także że ma problemy z jelitami i pęcherzem oraz że cierpi na nadmierną senność i jedną z postaci autyzmu. Przez wiele lat nikt nie podważył „kłamliwych opowieści” o stanie zdrowia 12-letniej dziś dziewczynki, a lekarze zgadzali się na kolejne prośby matki – czy to na posadzenie jej na wózku inwalidzkim, czy też na założenie sondy do karmienia. Dopiero w październiku 2019 r., gdy podejrzliwi pracownicy opieki społecznej odseparowali dziecko na jakiś od matki, okazało się jasne, że dziewczynka jest… stosunkowo zdrowym dzieckiem.
Sędzina High Court uznała, że matka czyniła dziecku krzywdę
Sędzina High Court, Justice Judd, uznała, że dziewczynka doznała „ogromnej krzywdy” w wyniku „wyolbrzymiania przez matkę jej zachowań i objawów”. – Ponieważ w życiu dziecka uczestniczyło tak wielu lekarzy i innych specjalistów, to przekazywanie przez matkę niedokładnych informacji, uzyskanych od jednych osób innym osobom, miało efekt kuli śnieżnej. W tej chwili nie potrafię powiedzieć, co skłoniło matkę do przedstawiania swojego dziecka jako mającego tak wiele problemów zdrowotnych – stwierdziła sędzina. A później przypomniała, że w 2019 r., po interwencji pracowników socjalnych okazało się, że nastolatka jest „zwyczajnym dzieckiem”, „fizycznie całkiem normalnym i pełnym energii”.