Praca i finanse
Brytyjczyk „nie rusza się, nie mówi, nie widzi i nie je”. Dla bezdusznego urzędnika to za mało, żeby uznać go za całkowicie niepełnosprawnego
Fot. Facebook
Dla 26-letniego Declana McMullana życie skończyło się kilka lat temu, gdy doznał rozległego zawału serca. Na skutek niedotlenienia mózgu, trwającego 8 minut, Declan został całkowicie sparaliżowany i stracił nie tylko zdolność poruszania się, ale także mówienia, widzenia i przyjmowania samemu pokarmów.
Całkowity paraliż, będący dominującym objawem tzw. zespołu zamknięcia (stanu, w którym chory zachowuje jednak świadomość), okazał się jednak niewystarczający dla urzędnika firmy Capita odpowiedzialnego za ocenę stanu niepełnosprawności osób starających się o zasiłek. Ojciec Declana, John, opowiedział na łamach dziennika „Daily Mirror” o upokarzającej procedurze, jaką musiał przejść w imieniu syna, by ponownie uzyskać dla niego zasiłek Personal Independence Payment.
Zasiłki dla osób niepełnosprawnych będą wyliczanie ponownie! Co należy wiedzieć?
– Formularz był bardzo prosty do wypełnienia, ponieważ Declan potrafi tylko mrugać powieką. On nie jest w stanie się ruszać i mówić, nie widzi i samodzielnie nie je. Lekarze powiedzieli nam, byśmy sobie wyobrazili, że ktoś pogrzebał nas żywcem – to jest właśnie
zespół zamknięcia [ang. locked-in syndrome – przyp.red]. Ale trzy tygodnie później dodzwonił się do mnie urzędnik, który zaczął zadawać pytania – zaczął swoją opowieść ojciec ciężko chorego syna.
Niepełnosprawna kobieta próbowała popełnić samobójstwo, bo odebrano jej zasiłek!
W dalszej części John McMullan nakreślił, jak urzędnik z ignorancją zadawał mu pytania o kondycję syna i jak nie dowierzał w jego całkowitą niepełnosprawność. – Moim zdaniem dostarczyłem wystarczającą ilo ść dowodów świadczących o niepełnosprawności Declana, ale wątpię, czy oni rzeczywiście zrozumieli, co jest w tych dokumentach. Wydaje mi się, że osoby wyznaczone do oceniania [stopnia niepełnosprawności – przyp.red.] nie nadają się do tego – stwierdził rozgoryczony Irlandczyk, dodając, że jego syn jest prawdopodobnie „jednym z najbardziej niepełnosprawnych obywateli Irlandii Północnej”.
Rośnie liczba prób samobójczych wśród niepełnosprawnych zgłaszających się po zasiłki!
Declan McMullan otrzymał w końcu zasiłek PIP w pełnej wysokości, ale urzędnik przyznał mu niewiele ponad połowę punktów potrzebnych do uznania, że jest całkowicie niepełnosprawny. Według urzędnika istnieją zatem obszary, w których całkowicie sparaliżowany Irlandczyk może wieść minimalnie samodzielne życie.