Praca i finanse
Brytyjczyk narzeka, że 80 tys. wygranej na loterii „zrujnowało mu życie”, bo odebrano mu przez to zasiłki
Niepełnosprawny 63-letni Brytyjczyk, który w ciągu paru tygodni wydał 80 tys. funtów wygranych w loterii Lotto, narzeka, że stracił przez to zasiłki i obecnie musi utrzymać się za zaledwie 350 funtów miesięcznie.
63-letni Daniel Millar mieszkający w Motherwell twierdzi, że jego wygrana na loterii zrujnowała mu życie, bo stracił przez to zasiłki. Mężczyzna w ciągu zaledwie paru tygodni roztrwonił 80 tysięcy funtów. Twierdzi także, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że o wygranej powinien poinformować Ministerstwo Pracy i Emerytur.
Poznali się na portalu randkowym w UK. Planowali rzeź niewinnych ludzi
Niemałą sumę pieniędzy wydał na podróże, ubrania i remont domu. Jednak, gdy Ministerstwo dowiedziało się o jego wygranej, przestano wypłacać mu zasiłki. Daniel twierdzi, że żyje obecnie w biedzie, bo już nie kwalifikuje się do otrzymywania takich zasiłków jak Income Support, Housing Benefit i nie jest objęty niższym Council Tax.
„To koszmar. Nie wiem, co mogę zrobić i nie wiem, gdzie mogę się zwrócić” – powiedział zrozpaczony 63-latek, który wygrał w Lotto w styczniu w ubiegłym roku. „Nie wiedziałem, że muszę poinformować Ministerstwo Pracy i Emerytur, więc rozdałem pieniądze moim dwóm synom i córce, wydałem na wakacje rodzinne, wyremontowałem dom i kupiłem ubrania dla siebie i dla żony.
Wszystkie pieniądze rozeszły się do listopada. W grudniu otrzymałem list od ministerstwa informujący mnie o spotkaniu, na którym powiedziano mi, że biuro podatkowe zgłosiło, że na moje konto w banku wpłynęło 80 tys. funtów. Było to prawdą we wrześniu, ale nie wtedy, gdy szedłem na spotkanie. Miałem już 7 funtów na minusie.
Wtedy zawieszono mi świadczenia socjalne. Jedyny zasiłek jaki mi pozostał to Personal Independence Payment w wysokości 350 funtów miesięcznie i emerytura w wysokości 1,08 funta tygodniowo” – powiedział Daniel Millar.