Życie w UK

Brytyjczyk, który wygrał w Lotto, zabił dwóch synów, a na końcu siebie, po tym jak trwonił pieniądze na prostytutki

Fot. Facebook

Brytyjczyk, który wygrał w Lotto, zabił dwóch synów, a na końcu siebie, po tym jak trwonił pieniądze na prostytutki

Morderca

David Stokes zabił dwóch swoich synów, dźgnął nożem swoją żonę, a następnie zabił siebie po tym, jak kobieta przyłapała go na trwonieniu pieniędzy na prostytutki oraz na próbie zakupienia w internecie tabletki gwałtu. Przed przystąpieniem do mordowania członków swojej rodziny Brytyjczyk napisał list pożegnalny, w którym przeprosił żonę za to, co zrobi/ł. 

Elektryk David Stokes poślubił menedżerkę pubu Sally w 2011 r. Para doczekała się dwóch synów – Adama i Matthew, mających w chwili śmierci odpowiednio 11 i 5 lat. Brytyjczyk był też szczęśliwym wygranym loterii Lotto, w której za jednym razem zgarnął £40 000. Sally Stokes nigdy jednak nie została dopuszczona do tych pieniędzy, z których część mężczyzna przeznaczył na zakup nowego samochodu, częścią podzielił się z braćmi, a ostatnią część, w nieznanej wysokości, zachował dla siebie. 

Zobacz też: Bestialski morderca Jamesa Bulgera zostanie wypuszczony na wolność w ciągu najbliższych tygodni. Dostanie od państwa nową tożsamość

W małżeństwie Sally i Davida nie działo się najlepiej, dlatego latem 2016 r. małżeństwo zdecydowało się na separację. Para pozostała jednak w przyjaznych stosunkach z uwagi na dwójkę synów. Niestety 1 listopada, gdy David zawitał do domu w Hinckley (Leicestershire), wydarzenia wymknęły się spod kontroli i doszło do niewyobrażalnej tragedii. Wszystko zaczęło się od tego, że Sally zarzuciła mężowi (pokazując mu jego przejęte maile), iż trwoni pieniądze na prostytutki, a także że usiłuje kupić w internecie tabletkę gwałtu. Mężczyzna wpadł w furię i gdy Sally wyszła porozmawiać o wszystkim z krewnymi, zabił swoich synów. 

Czytaj także: Morderstwo Polaka w Wakefield: Policja aresztowała pięciu podejrzanych – to Polacy!

Po powrocie kobiety do domu David zaatakował także i ją – najpierw Brytyjczyk próbował swoją żonę udusić, a następnie dźgnął ją nożem. W pewnym momencie jednak pod domem Stokes'ów w Hinckley zjawiła się zaalarmowana przez sąsiadów policja. Negocjacje z Davidem, by wypuścił żonę, trwały 5 godzin, aż wreszcie kobiecie udało się uciec. Sam David wbił sobie natomiast nóż w klatkę piersiową i zmarł na miejscu. 

Jak się później okazało, mężczyzna zostawił list pożegnalny. Napisał w nim m.in.: „Przepraszam za to, co zrobiłem. Kocham Adama i Matthew, i już wkrótce znów będziemy razem. Sal, przepraszam za wszystko, co ci zrobiłem, i za to, że cię skrzywdziłem. Ale w tym ostatnim tygodniu byłem w Tobie kompletnie zakochany. A ty zbyt mocno naciskałaś. Gdybyś odpuściła, to żylibyśmy długo i szczęśliwie”. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj