Życie w UK
Brytyjczyk, który w samolocie Ryanaira nazwał pasażerkę „brzydką czarną s**ą”, tłumaczy, że nie jest rasistą
Fot. YouTube
David Mesher, który kilka dni temu bez powodu zaatakował pasażerkę na pokładzie samolotu Ryanair, wystąpił w telewizji śniadaniowej, gdzie wytłumaczył powody swojego zachowania. Brytyjczyk, który nazwał 77-letnią Delsie Gayle „brzydką czarną s**ą”, stwierdził, że… w żadnym wypadku nie jest rasistą.
Sprawą rasistowskiej napaści na 77-letnią Delsie Gayle żyje od kilku dni cała Wielka Brytania. Kobieta, która przez kilkadziesiąt lat pracowała na Wyspach w charakterze opiekunki i która udała się wraz z córką na kilka dni do Barcelony, została bezpardonowo zaatakowana przez 70-letniego Davida Meshera. Brytyjczyk zaczął wyzywać kobietę zaraz po wejściu na pokład samolotu, ponieważ z równowagi wyprowadził go fakt, iż musiał chwilę poczekać na zajęcie swojego miejsca znajdującego się pod oknem. 77-letnia, chora na artretyzm Delsie, została posadzona tuż obok przejścia i poinformowała Brytyjczyka, iż z uwagi na chorobę chwilę zajmie jej zrobienie mu miejsca.
Ryanair ostrzega, że „obetnie loty”, jeśli nie dojdzie do umowy z UE odnośnie Brexitu
Niedługo później Brytyjczyk wylał na kobietę przysłowiowe wiadro pomyj. Mężczyzna nazwał kobietę „brzydką czarną s**ą” i zapytał, kiedy ostatni raz brała prysznic, ponieważ śmierdzi. Gdy 77-letnia Brytyjka próbowała się bronić, mężczyzna nazwał ją jeszcze „głupią brzydką krową” i zabronił jej zwracania się do niego w „obcym języku”.
Po serii wywiadów z Delsie Gayle, głos w sprawie zabrał wreszcie David Mesher. W programie „Good Morning Britain” Brytyjczyk przeprosił za swoje zachowanie i powiedział, że stracił nad sobą panowanie. – Prawdopodobnie straciłem nad sobą trochę panowanie i nakazałem jej wstanie z miejsca. W żadnym wypadku nie jestem rasistą i myślę, że to po prostu wina nieodpowiedniego w owym czasie temperamentu – wyznał Mesher. – Przepraszam za całe cierpienie, jakiego pani przysporzyłem wtedy i teraz – dodał Brytyjczyk.
Ryanair ogłosił kalendarz swoich lotów na lato 2019. Są nowe loty między Polską, a UK
Delsie Gayle i jej córka nie przyjęły jednak przeprosin od Meshera i nie uwierzyły, iż w rzeczywistości nie jest on rasistą. – Trzeba zapomnieć i wybaczyć, ale długo potrwa, zanim dojdę do siebie po tym, co on mi zrobił – powiedziała Delsie Gayle. Córka kobiety dodała z kolei: – On mówi, że nie jest rasistą, ale nie mówiłby takich rzeczy, gdy nie był rasistą.
Sprawa rasistowskiego ataku na 77-letnią Brytyjkę odbiła się szerokim echem na Wyspach, a w ciągu zaledwie kilku dni blisko ćwierć miliona internautów podpisało petycję domagającą się od Ryanaira przeproszenia kobiety i wypłacenia jej odszkodowania. Powszechnie mówi się bowiem, że załoga irlandzkiego przewoźnika zupełnie nie poradziła sobie z tą sytuacją i nie tylko nie uchroniła kobiety przed rasistowskimi obelgami, ale też nie usunęła mężczyzny z pokładu, choć miała ku temu wszelkie powody.