Praca i finanse

Brytyjczyk chory na raka, któremu odebrano zasiłki, zmarł z zaledwie 8 funtami na koncie

Joseph MacMillan z Glasgow, który chorował na raka, a jego stan zdowia uniemożliwiał mu podjęcie pracy, został w sposób okrutny potraktowany przez Ministerstwo ds. Pracy i Emerytur. Odebrano mu zasiłki tylko dlatego, że "był w stanie sam sobie zrobić herbatę".

Brytyjczyk chory na raka, któremu odebrano zasiłki, zmarł z zaledwie 8 funtami na koncie

Job Centre

Syn Josepha MacMillana ma duży żal do urzędników Job Centre, którzy w zupełnie nieuzasadniony sposób odebrali zasiłki jego nieuleczalnie choremu ojcu, gdyż – jak argumentowali – "był on w stanie sam zrobić sobie herbatę".

 

81-letnia kobieta z niepełnosprawnym synem nie zostali wpuszczeni na pokład Ryanaira

Odebrana mężczyźnie pomoc socjalna sprawiła, że żył on w ubóstwie, a w momencie śmierci na swoim koncie miał zaledwie 8 funtów. 32-letni syn Brytyjczyka oskarżył Ministerstwo ds. Pracy i Emerytur o bezduszność w związku ze wstrzymaniem Personal Independence Payment jego choremu śmiertelnie ojcu.

Decyzję tę tłumaczono tym, że mężczyzna był rzekomo w stanie "wstać, zejść ze schodów i zrobić sobie herbatę". Jak powiedział syn nieżyjącego już Josepha MacMillana: "On wyglądał jak ofiara obozu koncentracyjnego, sama skóra i kości. Mój ojciec pobierał ten zasiłek, gdyż w oczywisty sposób nie był zdolny do pracy, a w marcu odebrano mu to świadczenie i przestano mu je wypłacać. To jasne, że nie mógł podjąć pracy, skoro zmarł".

Mężczyzna odszedł 9 sierpnia, a na jego koncie bankowym znajdowało się zaledwie 8 funtów. Ministerstwo ds. Pracy i Emerytur wydało niejasne oświadczenie w sprawie: "Myślami jesteśmy z przyjaciółmi i rodziną pana MacMillana w tym trudnym czasie. Ocena w sprawie zasiłku PIP nie ma nic wspólnego ze zdolnością do pracy danej osoby, ale jaki wpływ ma jej dysfunkcja lub choroba na codzienne życie".

Kurs funta ponownie w dół po komentarzu Michela Barniera odnośnie propozycji Theresy May ws. Brexitu

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj