Bez kategorii
Brytyjczycy spędzili noc na lotnisku, bo Ryanair nie wpuścił ich na pokład bez testu. Jednak wcale go nie potrzebowali
Brytyjczycy pochodzący z Suffolk musieli spędzić noc na lotnisku w Rzymie, bo Ryanair nie wpuścił ich na pokład samolotu, gdyż nie mieli testu na koronawirusa. Jednak wcale go nie potrzebowali, gdyż w październiku weszły w życie nowe przepisy, które znoszą ten wymóg dla osób zaszczepionych.
Od października 2021 roku brytyjski rząd zniósł dla osób w pełni zaszczepionych wymóg okazania negatywnego wyniku testu na Covid-19 jeszcze przed podróżą. Jednak Ryanair o tym zapomniał i nie wpuścił na pokład samolotu lecącego z Rzymu na londyńskie lotnisko Stansted Brytyjczyków, którzy są zaszczepieni i mieli ważny formularz lokalizacyjny.
- Przeczytaj koniecznie: Już wkrótce rząd zmieni definicję „osoby w pełni zaszczepionej”. Zmiany zapowiedział właśnie premier Boris Johnson
Ryanair nie wpuścił na pokład Brytyjczyków
Becky MacInnes-Clark wraz ze swoim partnerem Kurtem mieli bilety na czwartek wieczór na lot Ryanairem z Rzymu do London Stensted. Niestety na lotnisku pracownicy irlandzkich linii lotniczych stanowczo odmówili wpuszczenia ich na pokład, gdyż nie mieli testu na Covid-19 zrobionego w ciągu 48 godzin przed podróżą.
Brytyjczycy wiedzieli, że rząd zniósł ten wymóg jeszcze w październiku dla osób w pełni zaszczepionych, jednak ich próby uświadomienia pracowników Ryanaira na lotnisku spełzły na niczym.
– Odparłam, że nie, nie potrzebuję testu. [Pracownik linii lotniczych – przyp. red.] powiedział jednak, że potrzebuję i że nie możemy wejść na pokład. To była ostateczna odprawa. Zapytałam, czy jest gdziekolwiek na lotnisku miejsce, w którym moglibyśmy zrobić test, powiedziano mi, że nie, kazano wyjść i porozmawiać z ludźmi z informacji. W punkcie informacyjnym wręczyli nam kartkę z adresem farmacji i powiedzieli „taksówka”. Znaleźliśmy taksówkę, która kosztowała 60 euro w obie strony, taksówkarz rozmawiał w naszym imieniu z farmaceutą, ponieważ nikt z nich nie mówił po angielsku i nie zdołał zrobić dla nas testu” – powiedziała oburzona Brytyjka.
Noc na lotnisku
W tym czasie samolot Brytyjczyków odleciał. Ryanair z kolei polecił im zarezerwować lot online na kolejny samolot, co kosztowało ich 288 euro (244 funtów). Po opłaceniu testów i nowych biletów, nie mieli już pieniędzy na hotel.
– Gdy odważyliśmy się poprosić o pieniądze na zakwaterowanie lub taksówkę, przez to, że kazali nam zostać, przedstawiciel Ryanaira wyszedł i zamknął drzwi – powiedziała kobieta.
O godzinie 23:00 kazano parze i innym pasażerom na lotnisku opuścić terminal. Do godziny 03:30 w nocy musieli przeczekać pod wiatą autobusową, jednak było to niewystarczające schronienie przed trwającą burzą. Wtedy też Brytyjka napisała do Ryanaira:
„Nie spodziewałam się, że będę spała pod wiatą autobusową, ponieważ wasi pracownicy zdecydowali, że potrzebujemy testu na Covid, chociaż wcale tak nie jest”.