Życie w UK

Brytyjczycy piją na umór: Weekendowe libacje kosztują podatników 4,9 miliarda

Naukowcy z uniwersytetów w Bath i Essex zbadali koszty jakie generuje nadmierne spożywanie alkoholu. Dzięki danym pochodzącym z poszczególnych rządowych departamentów, badacze określili, jakim obciążeniem dla służby zdrowia, policji i służb drogowych są osoby pijące na umór.

Brytyjczycy piją na umór: Weekendowe libacje kosztują podatników 4,9 miliarda

„Binge drinking” czyli „picie na umór” zostało na potrzeby badania zdefiniowane jako jednorazowe spożywanie 12 i więcej jednostek alkoholu, głównie podczas weekendu, przez osoby młode, wieku 18 – 30 lat.

Z badania wynika, że w czasie weekendu, przyjęcia osób pijanych na szpitalne oddziały ratunkowe stanowią 8 procent wszystkich przypadków. Oznacza to, że każdej soboty i niedzieli na izby przyjęć zgłaszają się 2,504 pijane na umór osoby, które doznały w związku z tym różnego rodzaju uszkodzeń ciała.

Nadużywanie alkoholu nie pozostaje bez wpływu na liczbę wypadków samochodowych – na Wyspach, w ciągu ostatnich dwóch dni tygodnia,pijani kierowcy powodują 17 procent z nich (czyli 82 dziennie).

Badacze sugerują również, że w związku ze wzrostem weekendowych imprezowiczów liczba policyjnych patroli w sobotnie i niedzielne wieczory jest zwiększana średnio o 30 procent, czyli o dodatkowych 3,2 policjanta na 10 tysięcy mieszkańców.

Jak twierdzi prowadzący badania dr Jonathan James z uniwersytetu w Bath, zakres kosztów generowanych przez osoby uzależnione od alkoholu został już dawno zweryfikowany, ale wciąż niewiele wiadomo o skutkach, jakie na społeczeństwo ma okazjonalne, ale intensywne „imprezowanie”.

„Mamy nadzieję, że nasze wyliczenia będą stanowiły punkt odniesienia dla osób odpowiedzialnych za tworzenie rozwiązań prawnych redukujących społeczne i gospodarcze koszty picia na umór” – twierdzi James.

Raport nie uwzględnia długotrwałych skutków okazjonalnego upijania się na zdrowie publiczne, bezrobocie i spadek ogólnej produktywności.

Zdaniem naukowców, obciążenie finansowe, generowane przez osoby upijające się na umór można zredukować różnicując wysokość akcyzy odpowiednio do mocy napoju i określając cenę minimalną jednostki alkoholu, która w tym wypadku nie powinna być niższa niż 52 pensy – w efekcie pinta piwa zdrożałaby o 23 pensy, a butelka wina o 99.

author-avatar

Przeczytaj również

Nastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj