Praca i finanse

Brytyjczycy wolą wydawać pieniądze na podróże, zabawę i jedzenie na mieście. A Wy?

Preferencje konsumenckie Brytyjczyków zmieniają się z roku na rok. Ale w porównaniu do lat poprzednich zmiana ta nie ma wymiaru mikro i nie dotyczy jedynie konkretnych produktów, ale ma ona wymiar makro i obejmuje generalną zmianę sposobu życia. Coraz więcej Brytyjczyków woli „przeżywać” zamiast „mieć”.

Brytyjczycy wolą wydawać pieniądze na podróże, zabawę i jedzenie na mieście. A Wy?

fot. Getty Images

Jeszcze do niedawna ludzie przede wszystkim gromadzili rzeczy. W największym stopniu dotyczyło to pokolenia, które przeżyło II wojnę światową i które wskutek tego zaznało prawdziwej biedy. Ale i pokolenie następne, wraz z rozwojem powojennego kapitalizmu, nastawione było jak akumulację dóbr. Tymczasem okazuje się, że ludzie urodzeni na przełomie lat 70. i 80. (ew. później) nie odczuwają już tak silnej potrzeby gromadzenia rzeczy. Dla coraz większej liczby Brytyjczyków „mieć” znaczy o wiele mniej niż „czuć” i „przeżywać”.

Odbija Ci? Zafunduj sobie chwilę relaksu i zabawy na… ogromnej trampolinie

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii coraz mniej wydają na dobra ruchome i ciuchy, a coraz więcej na podróże, zabawę i jedzenie na mieście. Wyjątek stanowią tu gadżety elektroniczne, które wciąż zajmują wysoką pozycję na brytyjskich listach zakupów. – Coraz wyraźniej zarysowuje się trend, w którym konsumenci wydają więcej na „doświadczanie”, niż na kupowanie produktów – mówi Kevin Jenkins z Visa Europe. – Jedzenie poza domem, rezerwowanie wakacji, odkrywanie nowych doświadczeń – to wszystko siły napędowe wzrostu wydatków – dodaje.

Baseny z kulkami, dmuchane zamki i kultowe gry. W UK powstał klub zabaw dla dorosłych

Na wzrost wydatków na przyjemności niematerialne wpływ ma też zwiększenie się w ostatnich latach kwoty przeciętnego domowego budżetu. Ten z kolei zanotował wzrost dzięki rosnącemu zatrudnieniu, niemal zerowej stopie inflacji, niskiemu oprocentowaniu kredytów gotówkowych, spadkowi cen jedzenia (wskutek walki supermarketów o klientów) i znacznemu spadkowi cen benzyny.

A jak to jest u Was? Wolicie kupować i „mieć”, czy płacić i „odczuwać”? Podzielcie się z nami swoimi preferencjami!

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj